Śledztwo zostało wszczęte w poniedziałek. "W kierunku naruszenia reguł ostrożności w ruchu powietrznym w wyniku czego doszło do wypadku lotniczego, w przebiegu którego śmierć poniósł pilot szybowca tj. o czyn z art. 177 par 2 kodeksu karnego" – informuje nas Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
"Badamy całokształt zdarzenia"
Zastrzega, że to to kwalifikacja robocza. Śledczy będą ustalać, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia, czy w wyniku zachowania pilotującego szybowiec, czy też mogły się do niego przyczynić inne osoby. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok, która ustali jakie obrażenia odniósł pokrzywdzony i czy były bezpośrednią przyczyną śmierci. Do tej pory przesłuchano kilku świadków. Przeprowadzono też oględziny miejsca tragedii."Zwrócimy się również do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych o przesłanie dokumentacji i raportu dotyczącego zdarzenia. Na chwilę obecną nie informujemy o ustaleniach. Badamy całokształt zdarzenia. Dopiero po uzyskaniu całości dokumentacji, opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, a także przesłuchaniu wszystkich świadków będziemy mogli poinformować o ustaleniach poczynionych w toku śledztwa" – podaje Łapczyński,
Pilot miał 31 lat
Do wypadku doszło 30 sierpnia. Ze wstępnych informacji funkcjonariuszy wynikało, że pilot wpadł w zawirowania i uderzył w ziemię. Świadek zdarzenia, który skontaktował się z redakcją, pisał o pękniętej lince wyciągarki szybowca. Za sterem samolotu leciał 31-letni kursant. Zmarł mimo reanimacji.
ran/b