Porozrzucane resztki ubrań, puszki, butelki a wśród nich... martwe szczenięta - taki obraz zastali strażnicy miejscy gdy dotarli do namiotu bezdomnego.
Kto zabierze resztę
Wśród martwych, były też żywe szczenięta. Strażnicy je wyciągnęli, ale pojawił się kolejny problem - co zrobić z resztą psów, które tłumnie zaczęły zbiegać się w okolice namiotu .
Dla straży miejskiej psy mają właściciela więc odebrać może je jedynie Straż dla Zwierząt. Z drugiej strony właściciel jest bezdomny, więc zwierzęta również, i to straż miejska powinna je zabrać do schroniska. - Możemy zabrać tylko matkę, bo jest zagrożenie życia dla szczeniąt, a szczeniaki są jeszcze ślepe, więc nie mogą być odłączone od matki - tłumaczy Aneta Rajska ze straży dla zwierząt.
"Będziemy się zastanawiać"
Ostatecznie tylko małe pieski z matką trafiły do siedziby Straży dla Zwierząt przy ulicy Wolskiej. - Matka tych szczeniąt ma chore oczy, więc tutaj będzie długotrwałe leczenie. Również szczenięta trzeba przebadać, odrobaczyć, odpchlić i przede wszystkim odkarmić - wyjaśnia Mateusz Janda ze straży dla zwierząt.
Bezdomnym ma się zająć opieka społeczna, ale kto zajmie się zwierzętami? - Będziemy zastanawiać się co dalej z tą sprawą zrobić - zapewnia Aneta Rajska.
Małgorzata Walczak
ran/ec