Śledztwo w sprawie "Froga" przedłużone. "Nowi świadkowie"

Szaleńczy rajd "Froga"
Szaleńczy rajd "Froga"

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która prowadzi postępowanie w sprawie Roberta N. (pseudonim Frog), przedłużyła śledztwo w tej sprawie. - O dwa miesiące - informuje rzecznik prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska. Powodem są przesłuchania nowych świadków. - Prokuratura wykonuje zaplanowane wcześniej czynności procesowe, w tych czynnościach również są przesłuchania dodatkowych, nowych świadków - zaznacza w rozmowie z tvnwarszawa.pl Śmigielska - Kowalska.- To wymóg proceduralny. Przypominam, że śledztwo jest przedłużane po raz pierwszy - dodaje.

Szaleńcza jazda po ulicach Warszawy

Śledztwo w sprawie pirackiej jazdy Roberta N. zostało w czerwcu przeniesione do Płocka z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Postępowanie dotyczy podejrzenia sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym w związku z prowadzeniem po ulicach Warszawy samochodu marki BMW. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

W czerwcu w internecie pojawił się film, na którym widać jak kierowca bmw wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.

Wcześniej, w lutym, na trasie między Jędrzejowem a Kielcami, Robert N., jadąc z dużą prędkością, miał zmuszać innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian toru jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać.

Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód postawiła za to Robertowi N. zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat. Robert N. nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień. Jednak w marcu prokurator uznał, że Robert N. nie popełnił przestępstwa, a jedynie wykroczenie i sprawę umorzył.

Prokuraturze brakuje dowodów, by postawić zarzuty "Frogowi" - czytaj więcej na tvn24.pl:

Prokuraturze brakuje dowodów, by postawić zarzuty "Frogowi"

Najprawdopodobniej sam kierowca umieścił nagranie w sieci:

Rajd po Warszawie opublikował w internecie najprawdopodobniej sam kierowca

kś/mz

Czytaj także: