Całe zamieszanie rozpoczęło się po godz. 12. Najpierw na placu Zbawiciela stawili się robotnicy, by zacząć stawiać stelaż. Jednak prace musieli wstrzymać.
Zablokowali budowę
Wszystko przez narodowców, którzy już wcześniej zapowiadali "spontaniczny protest" przeciwko ponownej budowie tęczy na placu Zbawiciela. Na miejscu zjawiło się ich około 50, mieli ze sobą biało-czerwone flagi.
Część z nich weszła na środek placu, by zablokować prace, ale na miejsce przyjechała też policja. Funkcjonariusze blokowali dostęp do centralnej części pl. Zbawiciela, a o godz. 13 otoczyli grupę osób, które protestowały na środku.
Pikieta przeciwko tęczy
Pół godziny później na plac dotarli kolejni policjanci. Wówczas funkcjonariusze zaczęli pojedynczo ściągać z wysepki protestujących narodowców. - Jedna osoba zasłabła, zabrało ją pogotowie - relacjonował Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Po godz. 14 usunięto ostatniego narodowca z placu, a budowę tęczy wznowiono. Co się stało z protestującymi? - 25 osób zostało przewiezionych do komendy przy ulicy Wilczej. Dwie osoby odpowiedzą za naruszenie nietykalności funkcjonariusza - powiedział na antenie TVN24 Andrzej Browarek z biura prasowego stołecznej policji.
I zapowiedział, że funkcjonariusze będą patrolowali okolice placu Zbawiciela.
Kilkanaście osób protestuje przeciwko rekonstrukcji tęczy
Narodowcy zablokowali odbudowę tęczy
Grozili, że zablokują budowę
"1 maja słynna tęcza wróci na Plac Zbawiciela" - zapowiadał od kilku dni warszawski ratusz. Ruch Narodowy odpowiadał na jednym z portali społecznościowych: "Nie wróci".
- O godz. 12.00 organizujemy manifestację na Placu Zbawiciela, która spróbuje pokojowo zablokować postawienie tej szkaradnej instalacji! - zapowiadali w sobotę narodowcy w internecie. I rzeczywiście, pojawili się na miejscu.
Na Placu Zbawiciela zaczęła się odbudowa tęczy
"Chcemy, by była gotowa na 1 maja"
Tęcza spłonęła doszczętnie 11 listopada. Ratusz zapowiedział wtedy jej renowację. Właśnie rozpoczęły się prace.
- Rozpoczynamy montaż konstrukcji tęczy, prace potrwają kilka dni. Drugim etapem, który rozpocznie się pod koniec miesiąca, będzie montaż kwiatów. Chcemy, żeby całość była gotowa 1 maja - na 10. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
kś/roody