- Mamy ponad 100 tysięcy podpisów – chwalą się działacze Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, która zainicjowała próbę odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Aby referendum doszło do skutku, organizatorzy muszą zebrać jeszcze ponad 30 tysięcy podpisów. Ratusz oszacował tymczasem, że jego przeprowadzenie kosztowałoby 3 mln złotych, a dodatkowe wybory – kolejne 4 mln. zł.
Działacze WWS i wspierających ją organizacji są bliscy zebrania wymaganych 134 tysięcy podpisów po wnioskiem referendalnym. Na zdobycie ponad 100 tysięcy potrzebowali niespełna 20 dni. Mają więc jeszcze 40 na uzyskanie brakujących 30 kilku tysięcy.
Poznaliśmy także szacunkowe koszty organizacji referendum. Kwota pojawiła się w odpowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz na interpelację radnego Sebastiana Wierzbickiego. Jak poinformowała prezydent, pieniądze pochodziłyby z budżetu miasta.
Referendum + wybory = 7 mln zł
- Realizacja zadania związanego z przeprowadzeniem referendum jest w dużej mierze podobna do realizacji zadania związanego z przygotowaniem wyborów do organów gminy. W obu przypadkach konieczne jest sporządzenie spisów wyborów, uzupełnienie wyposażenia lokali wyborczych, przygotowanie obsługi obwodowych komisji wyborczych, przygotowanie i druk obwieszczeń o podziale na obwody głosowania. Dodatkowo należy zabezpieczyć środki na zryczałtowane diety dla członków komisji (najwyższa pozycja wydatków), sporządzenie aktów pełnomocnictwa oraz obsługę informatyczną Komisji – czytamy w odpowiedzi na interpelację. - Szacunkowy koszt realizacji zadania związanego z przeprowadzeniem referendum byłby, więc prawdopodobnie zbliżony do kosztów organizacji wyborów samorządowych i mógłby oscylować wokół kwoty około 3 000 000 zł. Łącznie na organizację referendum i możliwych wyborów samorządowych spowodowałyby wydatki w latach 2013-2014 na poziomie ok. 7 000 000 zł – informuje Gronkiewicz-Waltz.
Gospodarska wizyta
Paradoksalnie, coraz bardziej realna wizja referendum nie pogorszyła relacji prezydent stolicy z liderem WWS, a zarazem burmistrzem Ursynowa Piotrem Guziałem. A przynajmniej taki wniosek można wysnuć ze zdjęć, którymi pochwaliła się Hanna Gronkiewicz-Waltz na popularnym portalu społecznościowym.
W galerii widzimy ją uśmiechniętą, w towarzystwie nowego zastępcy Jarosław Dąbrowskiego oraz Guziała, podczas plenerowej imprezy Dni Ursynowa. Listy poruszanych tematów i klimatu rozmów nie poznaliśmy, ale wszyscy bohaterowie fotografii wydają się zrelaksowani.
Tak Piotr Guział argumentował potrzebę przeprowadzenia referendum:
b/roody
Źródło zdjęcia głównego: UM, Facebook