Przedszkole zalane fekaliami. Zostało zamknięte

Problemy bemowskiego przeszkola
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Podziemia bemowskiego przedszkola utonęły w fekaliach i nieczystościach. To efekt awarii kanalizacji. Jak mówią wodociągowcy, powodem było zatykanie rur odpadkami wrzucanymi do sedesów.

Chodzi o przedszkole numer 435. Jak poinformowała na stronie internetowej dyrektor Małgorzata Jabłońska, doszło do "zalania wszystkich pomieszczeń przedszkola na poziomie -1 fekaliami i nieczystościami".

"Awaria usunięta"

Dodała, że przyczyna leży w awarii przepompowni należącej do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Urządzenia znajdują się w budynku przy Pełczyńskiego 24, w którym mieszczą się zarówno mieszkania, jak i przedszkole.

MPWiK potwierdza, że 1 stycznia doszło do awarii i wypływu ścieków na poziom -1. – Awaria została usunięta jeszcze tego samego dnia. Dzień później byliśmy na miejscu, żeby sprawdzić stan szybów windowych, które znajdują się w podziemiach. Ścieki zostały uprzątnięte. Zapewniliśmy dyrekcję placówki, że będziemy pokrywali wszelkie koszty związane z usuwaniem nieczystości – zapewnia Marzena Wojewódzka, rzeczniczka MPWiK.

Zamknięte przedszkole

W komunikacie przedszkola czytamy również, że z uwagi na zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne i brak odpowiednich warunków higienicznych 2 stycznia placówka została zamknięta do odwołania. Na miejscu w czwartek był reporter tvnwarszawa.pl. Potwierdził, że siedziba przedszkola jest zamknięta."W szczególnie uzasadnionych przypadkach proszę o informację, dla którego dziecka konieczne będzie zabezpieczenie miejsca w innej placówce na terenie Bemowa" – apeluje dyrektor.

Marzena Wojewódzka z MPWiK dodaje, że władze przedszkola zarządziły jeszcze dodatkowe sprzątanie. I podaje, że przyczyną problemów było zatkanie rur resztkami jedzenia zrzucanymi do sedesów przez okolicznych mieszkańców. - Apelujemy do mieszkańców, żeby szczególnie w okresie poświątecznym nie wyrzucali do sedesu odpadków i jedzenia, bo prowadzi to do zapychania kanalizacji – podkreśla rzeczniczka warszawskich wodociągów.ran/mś

Czytaj także: