Prezes PiS zjawił się po południu przed Pałacem Prezydenckim. "Pamiętamy, pamiętamy" – tymi słowami Jarosława Kaczyńskiego przywitał tłum.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości przemówił do zebranych chwilę po godz. 16.30. - Tak, proszę państwa, pamiętamy – odpowiadał na słowa skandującego tłumu Kaczyński.
- To już trzy lata od wielkiej tragedii, śmierci 96 naszych rodaków. Śmierci prezydenta RP, jego małżonki, ostatniego prezydenta na obczyźnie. To także trzy lata od momentu, w którym wydawało się, że Polacy są i będą zjednoczeni. Od momentu, gdy w tym miejscu składano tysiące zniczy. Ta jedność była siłą, ale ta jedność nie wszystkim odpowiadała, rozbito ją szybko w imię nadziei, że emocje opadną, że tragedia zostanie zapomniana. Nie została zapomniana, państwo są najlepszym na to dowodem - powiedział Jarosław Kaczyński. - Mamy prawo do prawdy.
"Mamy obowiązek walki"
Tłum odpowiadał: - Chcemy prawdy. A prezes zaznaczył: - Mamy prawo walczyć o prawdę i mamy obowiązek tej walki.
Zdaniem prezesa PiS "każdy kto tu dziś przyszedł" jest symbolem walki. - Zwyciężymy, jesteśmy silni. Tam gdzie jest wiara jest zwycięstwo - podsumował szef PiS. Tłumy odpowiedziały brawami i okrzykami: "Jarosław, Jarosław".
Od rana na Krakowskim Przedmieściu, przy Pałacu Prezydenckim zbierają się osoby, które oddają hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej.
Trzecia rocznica katastrofy
Na Krakowskim Przedmieściu odbywały się społeczne uroczystości, związane z rocznicą katastrofy smoleńskiej.
tvn24.pl/ran/roody