W mieszkaniu, w którym pokój wynajmował Poznański, śledczy znaleźli kawałek kości. Niektóre media podawały, że jest to kość ludzka. Prowadzący śledztwo, z którymi rozmawiał Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl, zaprzeczają. Powołując się na wstępną opinię ekspertów z Zakładu Medycyny Sądowej, twierdzą, że nie jest to kość ludzka, ale zwierzęcia. Jakiego? Tego jeszcze nie wiadomo.
Znają przeszłość Poznańskiego
Dalsze badania wciąż trwają. W tym mieszkaniu, a także w innych miejscach związanych z Poznańskim na terenie Polski policjanci zabezpieczyli - jak mówią prokuratorzy - "bardzo wiele śladów", a także nośników danych. Wszystkie teraz są badane przez biegłych.
Prokuratorzy bardzo dokładnie zbadali przeszłość Poznańskiego, jednak nie chcą mówić o szczegółach z jego życia. Wciąż przesłuchują nowych świadków.
Dezynfekcja mieszkania
Czy Poznański zabił już wcześniej? Oskarżyciele prowadzący sprawę przeciwko niemu mówią, że nie ma na to żadnego dowodu. Jednak - jak ustalił Robert Zieliński, reporter śledczy tvn24.pl - sąsiedzi mieszkania, w którym podejrzany wynajmował pokój, twierdzą, że Poznański zlecił specjalistycznej firmie dezynfekcję mieszkania.
Powodem miały być robaki - tak przynajmniej Poznański miał powiedzieć sąsiadom. Potwierdziliśmy, że policjanci i prokuratorzy sprawdzają wciąż, czy tak było rzeczywiście, czy jednak powód dezynfekcji był inny.
Nieznany motyw
Czy zaplanował brutalne zabójstwo Katarzyny J. ? Z ustaleń śledztwa wynika, że prawdopodobnie tak. Motyw działania podejrzanego o zabójstwo nie jest jeszcze znany. Nie ma pewności czy, a jeżeli tak, to jak długo, znał Katarzynę J.
Czy wiadomo, gdzie ukrywa się Poznański? Oskarżyciele odmawiają odpowiedzi na to pytanie.
Po co Poznański podpalił mieszkanie?
Prokuratorzy sprawdzają także, po co Poznański przewiózł taksówką poćwiartowane zwłoki swojej ofiary z Woli do mieszkania na Żoliborz do mieszkania na a następnie je podpalił. Okazało się bowiem, że pożar nie był na tyle silny, by zniszczyć wszystkie dowody.
Śledczy nie wykluczają, że Poznańskiemu bardziej chodziło o to, by zwrócić na siebie uwagę niż o spalenie zwłok i innych dowodów, które go obciążają.
Ciało z obciętą głową
27-letni bibliotekarz jest podejrzany o zabójstwo młodej kobiety, do którego doszło na początku lutego. W jednym z mieszkań przy ul. Potockiej na Żoliborzu wezwani do pożaru strażacy znaleźli w nadpalonym worku ciało młodej kobiety pozbawione głowy. Głowę odnaleziono później w plecaku, w tym samym mieszkaniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna zabił Katarzynę J. w mieszkaniu na Woli, a następnie przewiózł jej ciało do wynajmowanego przez siebie lokum na Żoliborzu.
Poznański jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców
Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), dziennikarze śledczy tvn24.pl