Pierwszy mecz na Stadionie Narodowym, gdzie w środę zagrały reprezentacje Polski i Portugalii, był dużym wyzwaniem dla służb oczyszczania miasta. Trwający dobę alert zakończył się o godzinie 6 rano w czwartek.
- W sprzątanie przed meczem, w trakcie napływu kibiców na stadion oraz po zakończeniu meczu, zaangażowanych było ok. 70 osób. Ekipy sprzątające rozlokowane były wokół stadionu - informuje Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM. Prace porządkowe objęły wszystkie trasy przemarszu kibiców na odcinku Plac Zawiszy-Stadion Narodowy, ulice promieniście odchodzące od areny oraz obszary kluczowe z punktu widzenia komunikacji miejskiej.
Zamiatarki czyściły ulice
- Najwięcej odpadów, głównie opakowań plastikowych, zebraliśmy przed meczem, zapewne w związku z faktem, że na teren stadionu nie można było wnosić napojów. Po zakończeniu imprezy, około północy, możliwe było mechaniczne zamiatanie jezdni. Zamiatarki pracowały w al. Zielenieckiej, ul. Zamoyskiego, na Wybrzeżu Szczecińskim i Moście Poniatowskiego - wylicza Iwona Fryczyńska, rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta.
Pogotowie porządkowe zrobiło 250 km
Usuwaniem śmieci, które kibice wyrzucali na pasy zieleni, zajmowały się piesze patrole sprzątaczy oraz pogotowie porządkowe, które podczas kilkunastogodzinnego monitoringu przejechało łącznie ok. 250 kilometrów.
- W ciągu doby najwyższej gotowości nie odnotowaliśmy nadzwyczajnych ani nietypowych zdarzeń w zakresie naszej działalności - podsumowuje akcję ZOM.
ZOM/ec
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Oczyszczania Miasta