Osiedle Przyjaźń. Skansen w środku miasta

Osiedle Jelonki
Osiedle Jelonki | unic.un.org.pl, pck.pl, wikipedia.org

Wódka z mety, sąsiedztwo prusaków, bezpieczniki z gwoździem, ale przede wszystkim przyjaźnie na lata - tym pachnie historia akademickiego miasteczka na Jelonkach. W podłużnych chatach z syberyjskiej wierzby w czasach studenckich mieszkali późniejsi aktorzy, prezesi dużych firm, a nawet prezydent Mali. Dziś Osiedle Przyjaźń wciąż może zachwycać. Choć studentów jest tu już coraz mniej.

Skręcając z ul. Górczewskiej w Konarskiego można przenieść się w inny wymiar. Z hałaśliwej arterii trafiamy do skansenu skąpanego w zieleni. Kilkadziesiąt podłużnych, kolorowych domów przypominających architekturą wiejskie dworki robi wrażenie. To właśnie tu mieszkali radzieccy budowniczowie Pałacu Kultury i Nauki. Gdy "pekin" oddano, miejsce budowlańców zajęli studenci. Dużo studentów. W krytych eternitem chatach zamieszkało na początku prawie 3 tys. lokatorów z różnych uczelni. Dziś w starej zabudowie pozostało ich pięć razy mniej, a część budynków wyburzono. Ostatnio legendarne Osiedle Przyjaźń znajduje się w stanie upadłości.

Gwoździe w bezpiecznikach

W opowieściach lokatorów nietypowego akademika da się odczuć dwa bieguny doświadczeń. - Wspominam ten czas jako piękny i straszny jednocześnie. Straszny, bo panował tam potworny syf i zimno - wspomina Igor Janke, publicysta, mieszkaniec domku nr 63. Dlatego mieszkańcy dogrzewali się, jak tylko mogli różnymi piecykami. Co chwilę wywalało korki. - W takim bezpieczniku jest cienki drucik, który miał za zadanie przepalać się podczas skoku napięcia. Gdy do tego doszło, zastępowaliśmy go grubszym. Potem jeszcze grubszym, aż w końcu wsadzaliśmy do środka gwoździe, których już przepalić się nie dało. Nie wiem, jak to się stało, że żaden domek od tego nie spłonął - śmieje się Janke.

Dywan z prusaków

Inaczej na kwestie zimna patrzy aktor Krzysztof Tyniec, który na przełomie lat 70. i 80. mieszkał w nieistniejącym już domku nr 28. - Instalacja elektryczna oparta na patencie z gwoździem potrafiła przetrwać wszystko. Każdy się dogrzewał, bo za prąd nie trzeba było płacić. Gorzej z prusakami. Przed wejściem do wspólnej kuchni trzeba było najpierw wymieść dywan z karaluchów, dopiero potem samemu można było wejść. Nie tępiliśmy ich, bo to było niewykonalne - wspomina. - Ale ja tamten okres wspominam bardzo ciepło. Przyjaźnie, które się wtedy zawiązały, trwają do dziś - dodaje. To właśnie drugi wymiar mieszkania na Jelonkach.

- Było też pięknie. Domki na osiedlu przypominały nieco wiejskie dworki. Można było wiosną usiąść na ganku, dookoła zielono. Znajomi grali na gitarach. Czuć było atmosferę swobody. Śpiewaliśmy Kaczmarskiego - dodaje.

Oświatowa 13, najlepsza meta w mieście

W poczuciu swobody pomagał, tak jak dziś - alkohol. - Bardzo prężnie działała przy ul. Oświatowej 13 meta. W alkohol zaopatrywało się tam wielu studentów. Tak wielu, że wydeptali nawet osobną ścieżkę przez osiedle. A kiedy milicja zorientowała się, że jest to popularny kierunek marszu, organizowała tam zasadzki - opowiada Andrzej Korbel, wieloletni szef starej zabudowy na Osiedlu Przyjaźń, a wcześniej lokator akademików. - Sama meta cieszyła się taka popularnością, że swojego czasu otworzyła nawet filię na ul. Chłodnej. W jednej handlowała babcia, w drugiej wnuczka - dodaje.

Adres przy ul. Oświatowej zna również Krzysztof Tyniec. - To było przedsiębiorstwo. Jak nie było pieniędzy, to znajomi nawet kożuchy tam potrafili zastawiać. A kożuch w tamtych czasach to było coś. Po imprezie trzeba było robić zrzutkę na wykupienie zastawu - śmieje się aktor. - Z tego, co wiem, to klienci tej mety dziś pełnią często kierownicze funkcje w całej Polsce - mówi.

Spotkanie na szczycie

Jelonki otarły się również o wielką politykę. Mieszkał tu późniejszy prezydent Mali Alpha Oumar Konaré, który na Uniwersytecie Warszawskim studiował historię. Po latach wrócił na osiedle, by podczas oficjalnej wizyty spotkać się z ówczesną parą prezydencką Aleksandrem i Jolantą Kwaśniewskimi. Po osiedlu krąży nawet legenda, że szefem Klubu Studenckiego Karuzela był przez chwilę właśnie były prezydent Polski. Tej rewelacji nie potwierdzają jednak wieloletni pracownicy Osiedla Przyjaźń.

Imprezy na całe osiedle

O imprezach robionych na Jelonkach krążą legendy. Zabawa rozprzestrzeniała się po domkach jak pożar w lesie, po kilku godzinach impreza ogarniała często znaczną część osiedla. - W porównaniu do tamtych czasów dziś jest bardzo spokojnie. Studenci mają na to coraz mniej czasu. Wielu pracuje, żeby się utrzymać - tłumaczy Korbel. - Kiedyś grało się w karty: brydża, pokera. W latach 80. podczas sprzątania domków po każdym roku akademickim można było kilka zużytych talii znaleźć, a teraz nic. Teraz podstawową rozrywką jest komputer. Nie ma już takiej integracji jak kiedyś - dodaje.

Karuzela jak Remont

Gdy budowano osiedle, wokół były głównie pola. Dziś kilkadziesiąt podłużnych chat odgrodzonych jest od ul. Górczewskiej barierami dźwiękoszczelnymi, a wokół wyrastają kolejne osiedla. Wystarczy jednak skręcić z Górczewskiej w Konarskiego, a potem przejść się którąś z alejek, lub wręcz wydeptanych ścieżek, żeby poczuć klimat tego miejsca. Mimo wystających gdzieniegdzie talerzy anten satelitarnych czy pstrokatych szyldów wynajmujących biura firm, układ urbanistyczny wciąż pozostał ten sam. - Tu było wszystko, klub studencki, kino, pralnie, boiska, sklepy - mówi Andrzej Korbel. Dziś trudno uwierzyć, że np. Klub Karuzela w latach 70. można było porównywać do Remontu czy Hybryd. W miejscu wyburzonych domów miały powstać nowe akademiki. Jednak przez ponad trzydzieści lat teren stał pusty. Dopiero w latach 90 zbudowano trzy nowe domy studenckie.

Najpierw były druty

Powstałe na początku lat 50. osiedle drewnianych domków służyło pierwotnie budowniczym Pałacu Kultury i Nauki. W czasie stawiania PKiN osiedle było otoczone drutem kolczastym i strzeżone przez wojsko. - Zbudowano je z bardzo dobrych materiałów. Użyto m.in. syberyjskiej wierzby. Takie domy mogły wytrzymać ogromne upały i siarczyste mrozy - tłumaczy Krzysztof Tyniec. Dziś w starej zabudowie Osiedla Przyjaźń mieszka zaledwie 600 studentów. Mieszkają w 18 domkach. Pozostałe zajmują osoby prywatne.

Stan upadłości

Kultowe dla kilku pokoleń studentów miasteczko akademickie na Jelonkach od 1 lipca znajduje się w stanie upadłości. To efekt ustawy, która likwiduje zakłady budżetowe w ministerstwach. - Fizycznie nic się tu w najbliższym czasie nie zmieni. Studenci będą mieszkać tak jak dotychczas. Natomiast wciąż nie wiadomo, jak zmieni się struktura administracyjna osiedla - tłumaczy Andrzej Korbel.

Maciej Czerski

Źródło zdjęcia głównego:  | unic.un.org.pl, pck.pl, wikipedia.org

Pozostałe wiadomości

Na moście Poniatowskiego jest ich sześć. Niebawem się to zmieni. Dwa fotoradary mają zniknąć do końca roku. Takie jest zalecenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Źródło:
PAP

Drogowcy naprawią jezdnię ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie. Przez dwie noce tunel Wisłostrady w kierunku Żoliborza będzie zamknięty. Autobusy linii 185 zmienią trasę.

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Źródło:
PAP

Weszły w życie nowe zasady wydawania rejonowego abonamentu parkingowego dla osób mieszkających w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Będzie można parkować w promieniu 200 metrów od miejsca zamieszkania.

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia sprawę śmierci 17-letniego Rafała z Marek. Śmiertelny cios nożem nad Wisłą w Warszawie miała zadać 15-letnia Gabriela, jego znajoma. W sprawie zatrzymano jeszcze dwóch 19-latków, jeden z nich to chłopak podejrzanej, który po tragedii miał ukryć nóż.

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż Graniczna zlikwidowała nielegalną krajalnię tytoniu w jednej z miejscowości pod Sierpcem (Mazowieckie).

Ponad osiem ton suszu w nielegalnej krajalni tytoniu

Ponad osiem ton suszu w nielegalnej krajalni tytoniu

Źródło:
PAP

W Skaryszewie zaginął 55-latek. Na poszukiwania mężczyzny ruszyli policjanci z psem, który w sąsiednim powiecie w polnych zaroślach odnalazł zaginionego mężczyznę.

Policyjny pies odnalazł zaginionego mężczyznę

Policyjny pies odnalazł zaginionego mężczyznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów radomskiej komendy, który po służbie latał motoparalotnią, zauważył palące się trawy i drzewa.

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek stołeczny ratusz poinformował, że wykonawca parkingu podziemnego na placu Powstańców Warszawy otworzył kolejny wyjazd, co nieco usprawni ruch w rozkopanym Śródmieściu. Sama inwestycja - jak deklarują urzędnicy - jest prawie gotowa, ale wątpliwości budzi wygląd pawilonu wejściowego na parking, który znacząco różni się od tego, co pokazano na wizualizacjach.

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Można już głosować na Warszawiankę Roku. Nominowanych zostało dziesięć kobiet. Wśród nich znalazła się: wicemarszałkini Senatu, wiceministra w resorcie kultury, pedagożka, edukatorka czy prawniczki.

Ruszyło głosowanie na Warszawiankę Roku

Ruszyło głosowanie na Warszawiankę Roku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczął się demontaż napisu "Marriott" ze szczytu wieżowca, w którym przez 35 lat działał hotel tej sieci. Umowa pomiędzy amerykańskim operatorem Marriott International a administratorem budynku została zerwana. Działalność hotelarska będzie tam kontynuowana, ale już pod innym szyldem.

Literka po literce znika napis "Marriott" z warszawskiego wieżowca

Literka po literce znika napis "Marriott" z warszawskiego wieżowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wypadek w miejscowości Podebłocie (Mazowieckie). Na łuku drogi kierowca auta osobowego wpadł w ogrodzenie i zniszczył betonowe słupki. Wszyscy podróżujący mini byli pijani.

Trzech pijanych w mini. Nie skończyło się dobrze

Trzech pijanych w mini. Nie skończyło się dobrze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci chcieli zatrzymać kierowcę, który na jednej z ulic w Płocku znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Ten nie zatrzymał się jednak do kontroli i rozpoczął ucieczkę. Zakończył ją niedługo później, uderzając w budynek i latarnię.

Kierowca z sądowym zakazem uciekał przed policją. Uderzył w budynek i latarnię

Kierowca z sądowym zakazem uciekał przed policją. Uderzył w budynek i latarnię

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W gminie Olszewo-Borki koło Ostrołęki 34-letni kierujący quadem uderzył w przebiegającą przez drogę sarnę, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Z obrażeniami trafił do szpitala. Zwierzę nie przeżyło.

Quadem wjechał w sarnę i wpadł do rowu. Rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec ratunkowy

Quadem wjechał w sarnę i wpadł do rowu. Rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec ratunkowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli właściciela skutera, który został skradziony właścicielowi a w jednym ze śmietników na Pradze był rozkręcany na części.

Skuter porzucony w śmietniku, hulajnoga na wiacie przystankowej

Skuter porzucony w śmietniku, hulajnoga na wiacie przystankowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskich Bielan zatrzymali mężczyznę podejrzanego o pobicie swojej narzeczonej. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do kobiety.

"Pobił kobietę, szarpał ją za włosy i ugryzł"

"Pobił kobietę, szarpał ją za włosy i ugryzł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Osiem lat więzienia grozi 44-letniemu kierowcy samochodu osobowego, który w czwartek wieczorem w Nowym Dworze Mazowieckim zderzył się z motocyklistą. Kierujący jednośladem zginął na miejscu. Mężczyzna, który kierował autem, nie miał uprawnień.

Motocyklista zginął w wypadku, kierowca auta nie miał prawa jazdy

Motocyklista zginął w wypadku, kierowca auta nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta oraz spółka PKP PLK ogłosili przetarg na budowę tunelu pod torami kolejowymi w Rembertowie. W jego ramach zostaną także przebudowane okoliczne ulice. Harmonogram długo wyczekiwanej inwestycji zakłada, że wszystko powstanie w niecałe 2,5 roku.

Rembertów czeka na ten tunel od lat. Ogłoszono przetarg na wykonawcę

Rembertów czeka na ten tunel od lat. Ogłoszono przetarg na wykonawcę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski, miejsce tworzył to od samego początku, czyli od 18 lat. Teraz decyzją nowej ministry kultury Hanny Wróblewskiej odchodzi, jeszcze przed upływem kadencji. Przyczyną ma być niewystarczający nadzór nad inwestycją. Decyzja resortu wzbudziła sprzeciw nie tylko ten polityczny. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

"Odwołanie wyjątkowo kuriozalne i to się będzie za Donaldem Tuskiem i jego ludźmi ciągnęło"

"Odwołanie wyjątkowo kuriozalne i to się będzie za Donaldem Tuskiem i jego ludźmi ciągnęło"

Źródło:
TVN24

- Decyzja w sprawie naszego kandydata lub kandydatki na prezydenta prawdopodobnie zapadnie pod koniec roku. Wtedy zaczniemy kampanię - powiedział w poniedziałek w "Faktach po faktach" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dopytywany o swój start stwierdził, że "jest to prawdopodobny scenariusz".

Wybory prezydenckie. Trzaskowski o "prawdopodobnym scenariuszu". "Decyzja prawdopodobnie pod koniec roku"

Wybory prezydenckie. Trzaskowski o "prawdopodobnym scenariuszu". "Decyzja prawdopodobnie pod koniec roku"

Źródło:
TVN24

Oddziały chirurgii ogólnej oraz urazowo-ortopedycznej znikną z Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie. Mają zostać przeniesione do Szpitala Bródnowskiego oraz placówki w Konstancinie-Jeziornie. Zarząd szpitala na Ochocie tłumaczy zmiany potrzebą przeprowadzenia pilnego remontu. Nie ma jasności, czy przeprowadzka ma charakter tymczasowy czy jest też de facto końcem działalności obu oddziałów.

Koniec urazówki przy Barskiej. Szpital ma nawet 12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie

Koniec urazówki przy Barskiej. Szpital ma nawet 12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie

Źródło:
PAP

Nie żyje 17-latek, który w piątek wieczorem został ugodzony nożem w pobliżu stacji metra Centrum Nauki Kopernik. Policja zatrzymała trzy osoby. O zadanie śmiertelnego ciosu prokuratura podejrzewa 15-latkę. Możliwe, że za swój czyn będzie odpowiadać jak dorosła. Zarzuty usłyszało również dwóch pełnoletnich mężczyzn.

17-latek pchnięty nożem koło stacji metra nie żyje

17-latek pchnięty nożem koło stacji metra nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach pożaru budynku mieszkalnego doszło w Wiskitkach (Mazowieckie). Jak poinformowała straż pożarna, nie żyje czteroletnie dziecko.

Czteroletnie dziecko zginęło w pożarze domu

Czteroletnie dziecko zginęło w pożarze domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Markach pod Warszawą doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Jedno z nich zostało zepchnięte na przejście dla pieszych i wpadło na pieszego i rowerzystę. Jak podaje policja, jeden z kierowców uciekł pieszo z miejsca zdarzenia.

Rowerzysta i pieszy ranni. "Kierujący porsche pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia"

Rowerzysta i pieszy ranni. "Kierujący porsche pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Pruszkowie na skrzyżowaniu lokalnych dróg zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedno z aut przewróciło się na bok. Aby uwolnić kierującą, strażacy musieli rozciąć dach pojazdu. Kobieta trafiła do szpitala.

"Strażacy rozcinali dach, żeby wydostać poszkodowaną"

"Strażacy rozcinali dach, żeby wydostać poszkodowaną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl