Nie będzie śledztwa w sprawie zatrzymań Obywateli RP po marszu 11 listopada


Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zatrzymania przez stołeczną policję 23 członków stowarzyszenia Obywatele RP przed ubiegłorocznym marszem narodowców. Materiał do prokuratury przesłał sąd, częściowo uwzględniając zażalenia tych osób i stwierdzając "nieprawidłowości przy zatrzymaniu".

Informację o decyzji Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim potwierdził w piątek rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Łukasz Łapczyński.

"Brak czynu zabronionego"

Chodzi o kontrmanifestację zorganizowaną przez Obywateli RP w okolicach ronda de Gaulle'a, przy trasie Marszu Niepodległości. Komenda Stołeczna Policji wyjaśniła wówczas, że "podjęto interwencję wobec osób, które naruszyły przepisy prawa o zgromadzeniach". Według Obywateli RP "zatrzymano około 40-50 osób" jeszcze przed rozpoczęciem marszu. "Policja nie podaje podstawy zatrzymania, a nawet twierdzi, że nie jest to zatrzymanie, jednak z komendy nikogo nie wypuszcza" - informowali wówczas. Warszawski sąd rozpatrując zażalenia na te zatrzymania częściowo je uwzględnił i uznał "bezzasadność i nieprawidłowości przy zatrzymaniu". Odpisy postanowień przekazał prokuraturze. Jak zaznaczył Łapczyński, nie było to jednak zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa. Sprawę badała prokuratura z Grodziska Mazowieckiego. Wyznaczono ją do tej sprawy, by "uniknąć zarzutu stronniczości".

Po analizie przekazanych jej materiałów odmówiła jednak wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych przez policjantów. Podstawą decyzji był "brak znamion czynu zabronionego". Śledczy uznali między innymi, że analizując okoliczności sprawy, w tym argumentację zawartą w różnych rozstrzygnięciach tego samego sądu (choć nie tych samych sędziów), gdzie w niektórych przypadkach sąd stwierdzał, że doszło do zatrzymana, a w innych, że było to wylegitymowanie. Prokuratura wzięła też pod uwagę argumentację policji. I ostatecznie doszła do wniosku, że "nie można uznać, iż zachowanie funkcjonariuszy policji wypełniało znamiona czynów zabronionych".

"Działali w określonej sytuacji"

W uzasadnieniu zaznaczono, że przestępstwo przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków jest występkiem umyślnym. Niezbędne jest więc ustalenie, że "funkcjonariusz publiczny obejmuje zamiarem zarówno samo przekroczenie uprawnień jak, też to że działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego". "W tym przypadku takiego działania nie sposób przypisać podejmującym czynności policjantom" - dodano w uzasadnieniu decyzji. Zdaniem śledczych brak jest też jakichkolwiek podstaw, by kwestionować ich motywację, czyli "że działali w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa, do czego jako policjanci są zobowiązani". "Dodać należy, iż sąd wydał rozstrzygnięcia po pewnym czasie, po dokonaniu szczegółowej analizy przebiegu czynności, po zapoznaniu się z argumentacją jednej oraz drugiej strony, w tym profesjonalnych pełnomocników osób, które złożyły zażalenia" - zaznaczyła prokuratura. "Nadto, dostrzegając kwestię złożoności stanu faktycznego, w niektórych przypadkach odraczał ogłoszenie uzasadnień. W tym samym stanie faktycznym rozstrzygnięcia sądu nie były jednolite. Tymczasem policjanci, których działanie zostało poddane analizie, działali w określonej sytuacji, mogącej stwarzać stan zagrożenia bezpieczeństwa i pod presją czasu. Ich celem tego dnia było zapewnienie bezpieczeństwa kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy uczestników marszu i osób, które znajdowały się w okolicy" - podkreśliła prokuratura. Śledczy uznali równocześnie, że celem działania policjantów "nie było zatrzymanie procesowe". "Tych osób nie podejrzewano o popełnienie przestępstwa, nie wykonywano z nimi ani nie planowano wykonać czynności procesowych. Policjanci zamierzali je wylegitymować, a czas pozostawania w komendzie wynikał przede wszystkim z liczebności grupy osób, które miały zostać wylegitymowane" - uzasadniono.

[object Object]
Doszło do przepychanek TVN24
wideo 2/6

PAP/kz/pm

Pozostałe wiadomości

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

21-letni kierowca trafił na dwa miesiące do aresztu. Spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 19-latek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu Ilona Cichocka. Jak się okazało, 21-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP