To oznacza, że modernizacja Marywilskiej nie rozpocznie się na pewno w tym roku. O pieniądze na inwestycję do ostatniej chwili zabiegały władze Białołęki oraz radni z tej dzielnicy.
Według radnych przebudowa ulicy będzie musiała poczekać na lepsze czasy. - Niestety sytuacja finansowa jest na tyle trudna, że z czegoś trzeba zrezygnować albo przesunąć w czasie. Ulica zostanie zmodernizowana, ale w późniejszym terminie – wyjaśniał Jarosław Szostakowski, szef klubu radnych PO.
Radni PiS złożyli wniosek o zostawienie części pieniędzy na remont Marywilskiej, ostatecznie jednak wniosek przepadł. Przeciw proponowanym przez PO zmianom w budżecie głosowały PiS i SLD.
- Nie może być tak, że mieszkańcy są oszukiwani przez władze miasta. Od wielu lat obiecywano im poszerzenie Marywilskiej i po raz kolejny ta inwestycja jest odkładana na bliżej nieokreślony czas – komentował Sebastian Wierzbicki, wiceprzewodniczący rady miasta SLD.
130 mln na przebudowę
Ulica Marywilska miała być poszerzona i zyskać dodatkowe pasy. Prace miały się rozpocząć jeszcze w tym roku. Według niektórych urzędników, wykup gruntów i przebudowa Marywilskiej to koszt rzędu 130 milionów złotych, a miasto zarezerwowało na ten cel zaledwie 50 mln.
ec/bf/roody