Z samego rana na Kierbedzia pojawił się patrol straży miejskiej. Funkcjonariusze wystawiają wezwania kierowcom, których auta blokują autobusom linii 107 dojazd do krawędzi chodnika na jego nowej pętli.
- Jeżeli w czasie interwencji pojawi się kierowca danego auta, to strażnicy odrazu wystawiają mandat - informuje Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Będą odholowywać
- Będziemy kontrolować to miejsce przez trzy najbliższe dni. Każdego dnia na zmianę będą tam działały trzy patrole. Oprócz wystawiania wezwań czy mandatów, niewykluczone, że auto zostanie odholowane - ostrzega Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej. Do południa strażnicy odholowali trzy samochody i wystawili dwa mandaty.
Jak dodaje, nie wykluczone, że naczelnik mokotowskiego oddziału SM zwróci się do zarządcu terenu z prośbą o ustawienie dodatkowego znaku T-24 ostrzegającego o możliwości odholowania pojazdu.
Na Kierbedzia bez zmian: Mandaty nie pomagają
Kłopotliwa pętla
Od poniedziałku na ulicy Kierbedzia zaczeła działać pętla autobusu linii 107. Zarząd Transportu Miejskiego twierdzi, że informacje o powstaniu pętli pojawiły się w jej okolicy już 10 stycznia.
To niestety nie zadziałało, bo kierowcy parkowali na przystanku. Autobusy zatrzymywały się więc na środku jezdni, blokując przy tym ruch. Natomiast pasażerowie musieli przechodzić pomiędzy samochodami.
bf/roody