W związku z awaryjnym lądowaniem, Lotnisko Chopina zostało zamknięte - wstępnie do czwartkowego poranka, ale jest szansa, że może uda się je otworzyć wcześniej, przynajmniej częściowo. Loty z Okęcia zostały odwołane. Samoloty, które zmierzały do Warszawy zostały skierowane na inne lotniska.
Loty z Warszawy są odwołane. Samoloty do Warszawy lądują w Gdańsku czy Katowicach. Zamknięte z powodu mgły były lotniska w Łodzi, Poznaniu i Krakowie. CZYTAJ WIĘCEJ - GDZIE SZUKAĆ INFORMACJI.
- Przez całą środę i przez noc ze środy na czwartek do godz. 4.00 nad ranem z lotniska nie będą wykonywane ani starty, ani lądowania samolotów - powiedział w nocy z wtorku na środę Przemysław Przybylski, rzecznik lotniska.
- Być może uda się przywrócić ruch wcześniej - powiedział z kolei w środę o świcie w TVN24 rzecznik.
- Myślę, że dzisiaj lotnisko będzie miało szansę uruchomić przynajmniej jeden pas - powiedział rzecznik PLL LOT, Leszek Chorzewski. To do tych linii należy stojący nadal na pasach startowych boeing.
Zbadają samolot, udrożnią pas
Zanim samoloty znów wyruszą w trasy, do Warszawy musi przylecieć ekspert Boeinga z Seattle (USA), który zbada samolot po awaryjnym lądowaniu. Swoje czynności musi wykonać też Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Dopiero kiedy pechowy boeing zostanie usunięty, będzie można rozpocząć operacje lotnicze.
– Uszkodzenia drogi startowej są bardzo małe, a czas potrzebny na ich usunięcie krótki - powiedział z kolei dyrektor biura bezpieczeństwa operacji lotniczych Lotniska Chopina Andrzej Illków. - Statek jest w takim miejscu głównej drogi startowej głównej, że nie możemy uruchomić drogi startowej pomocniczej - dodał.
Wcześniej władze lotniska zapowiadały, że port będzie zamknięty co najmniej do środy do godz. 8.00 rano.
ZOBACZ TEŻ TABELĘ LOTÓW NA STRONIE WARSZAWSKIEGO LOTNISKA (Uwaga! Od wczoraj występują chwilowe przestoje przy ładowaniu strony).
bako/roody//mz