W styczniu kilogram cukru kosztował niewiele ponad trzy złote. Na początku marca cena zbliżyła się do czterech złotych. Teraz za kilogram, tego towaru w małych osiedlowych sklepach trzeba zapłacić nawet sześć złotych.
Wzrost ceny spowodował, że w wielu marketach wprowadzono już ograniczenia do pięciu lub 10 kilogramów cukru na osobę. - Ludzie wykupują cukier, bo się boją, że go nie będzie – wyjaśnia Marcin Mucha ze Związku Producentów Cukru w Polsce.
Dlaczego drożeje cukier?
Jak się okazuje głównie z powodu nieurodzaju i klęsk żywiołowych, które zniszczyły uprawy buraków oraz trzciny cukrowej. Jego cena rośnie też na giełdach światowych.
Do tej sytuacji przyczyniają się również ograniczenia w produkcji. Po reformie rynku cukrowego w latach 2006-2009 w Uni Europejskiej rocznie wytwarzane jest o prawie 6 mln ton mniej tego produktu. W Polsce limit to 1,4 mln ton rocznie.
"Cukru nie zabraknie"
Podobna sytuacja była wiosną 2004 roku. Tuż przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, kiedy cena cukru podskoczyła z około dwóch do ponad 3 złotych.
- Na rynkach światowych mamy deficyt. Jeżeli jest mniej cukru to jest on po prostu droższy – twierdzi Mucha.
Jak dodaje Mucha cukru nie zabraknie. Być może stanieje dopiero wtedy, kiedy przestaniemy kupować go w dużych ilościach. Nic nie wskazuje jednak na to, aby jego cena znacząco spadła.
Mateusz Wróbelbf/ec