We wtorek na sesji wolskiej rady dzielnicy pojawił się szef miejskiego biura drogownictwa Mieczysła Reksnis. Zaprezentował główne założenia projektu zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy.
Największe emocje na Woli wzbudzają zmiany dotyczące przebiegu drugiej linii metra. Miasto chce zmienić dokument tak, by przesunąć dwie planowane na Woli stacje. Radni od ponad dwóch lat twardo się temu sprzeciwiają. Nic więc dziwnego, że także we wtorek negatywnie zaopiniowali propozycje ratusza.
– Od dwóch lat miasto nie chce się przyznać, że planiści popełnili błąd. Od tego czasu odbijamy się od urzędniczej głupoty jak od ściany – nie szczędzi opartych słów Michał Kubiak, jeden z wolskich radnych. W ten sposób opisuje spór o przebieg trasy II linii metra przez Wolę.
Zmiany, zmiany, zmiany
Pierwotnie plan budowy wolskiego odcinka metra zakładał powstanie stacji WOLSKA na skrzyżowaniu ulicy Wolskiej z Młynarską (obok Pedetu) oraz stacji PŁOCKA u zbiegu Górczewskiej z Płocką.
Miasto zaproponowało jednak zmiany. I tak stacja WOLSKA miałaby zostać przesunięta na skrzyżowanie Wolskiej z Płocką, a zamiast PŁOCKIEJ powstałaby stacja MOCZYDŁO u zbiegu ulicy Górczewskiej z al. Prymasa Tysiąclecia.
To z kolei oznaczałoby zmianę trasy II linii metra. Taką decyzję w grudniu 2007 roku podjął Zespół Koordynujący. Pół roku później zaakceptował ją Komitet Sterujący Budową Drugiej Linii Metra.
- Przed tymi decyzjami metro wykonało analizę czterech różnych wariantów poprowadzenia metra w taki sposób, żeby stacja WOLSKA mogła być zlokalizowana przy Młynarskiej. Wszystkie zostały odrzucone – tłumaczy Mieczysław Reksnis, szef miejskiego biura drogownictwa i komunikacji.
Głębokie fundamenty i tramwaje
- Zmiany wprowadzono m.in. w związku z głęboko osadzonymi fundamentami niektórych wolskich budynków. To wymagałoby od nas wiercenia na dużej głębokości, nawet 25-30 metrów, a więc znaczny wzrost kosztów inwestycji – przekonuje Reksnis.
Twierdzi też, że budowa stacji przy Młynarskiej wiązałaby się z koniecznością skierowania na objazdy tramwajów korzystających z wolskiej zajezdni. A na to nie chcą się zgodzić Tramwaje Warszawskie.
Radni: To bzdury
Te argumenty radnych nie przekonują. Od ponad dwóch lat walczą o przywrócenie pierwotnego przebiegu.
– Podczas przebudowy torów w ul. Wolskiej i Młynarskiej tramwaje mogły jeździć Skierniewicką. Więc ich argumenty są śmieszne – odpowiada Marek Bojanowicz, radny PO. – Ich postawa jest skandaliczna. W ogóle nie budujmy metra, bo zawsze będą jakieś utrudnienia – drwi.
Radnych nie przekonuje również argument o głębokości budowy tunelu. – 40 lat temu ludzie na księżycu wylądowali a my nie możemy sobie poradzić z fundamentami? Od tego są inżynierowie. Jak ktoś nie umie wybudować dziury w ziemi, to niech się za to nie bierze – denerwuje się Michał Kubiak.
Według niego planiści nie mają pojęcia, co projektują. – Nie było żadnych analiz, żadnych badań. Piszą o głębokich fundamentach, a nigdy nie widzieli projektów budynków – przekonuje. I dodaje, że dla mieszkańców Woli najważniejsza jest stacja na skrzyżowaniu Wolskiej i Młynarskiej, bo tam jest naturalny punkt przesiadkowy.
Za równie nie udaną uważa zmianę stacji PŁOCKA na MOCZYDŁO. – Tam nikt nie mieszka, bo to jest teren między wiaduktem drogowym a kolejowym. Dla kogo to zrobili? – pyta.
Radni obawiają się, że zmiana to początek przygotowań do zabudowy parku Moczydło blokami. – Na to się nie zgodzimy - pokreśla Kubiak. Przypominają też, że w pobliżu planowanej stacji MOCZYDŁO znajduje się miejsce pamięci 12 tysięcy mieszkańców dzielnicy zamordowanych w czasie drugiej wojny światowej. – Pozwólmy im spać spokojnie - apeluje Bojanowicz.
Ruszyły przygotowania do budowy II linii
Na rondzie Daszyńskiego trwają tymczasem przygotowania do budowy centralnego odcinka II linii metra. Będzie liczył 6 km i połączy Rondo Daszyńskiego z Dworcem Wileńskim. Powstanie siedem stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński. Ma być gotowy do końca 2013 roku.
Wtedy trzeba będzie podjąć kolejną ważną decyzję. Gdzie rozbudowywać II linię w pierwszej kolejności - na Bemowo czy na Targówek? Jeszcze rok temu wydawało się, że bardziej prawdopodobna jest budowa po prawej stronie Wisły. Dziś jednak władze unikają poważnych deklaracji.
Paweł Radziszewski
Źródło zdjęcia głównego: | Nowocin