Mieszkańcy dopięli swego. Kolejarze i dzielnica wybudują naziemne przejście przez tory kolejowe na stacji w Falenicy. Powstaną także pochylnie dla rodziców z wózkami i niepełnosprawnych.
Problem pojawił się w ubiegłym roku, kiedy kolejarze postanowili uporządkować teren wokół stacji w Falenicy. Zamknięte zostały nielegalne, ale chętnie używane przez pasażerów, zejścia z peronów od strony przejazdu kolejowego.
Skakali przez płot
Osoby korzystające z pociągów SKM i Kolei Mazowieckich przeskakiwały przez płoty lub obchodziły go bokiem zeskakując wprost na tory. Część z nich nie chciała korzystać z zejść i przejścia podziemnego usytuowanych po drugiej stronie peronu. Narzekali na stojącą często w tunelu wodę, brud i poczucie zagrożenia. Żądali przywrócenia starego przejścia. Petycję w tej sprawie podpisało ponad 400 osób.
Od czerwca toczyły się negocjacje między PKP PLK a władzami dzielnicy. W ostatnich dniach udało się wypracować rozwiązanie.
Projekt już gotowy
- Zostanie zrealizowane zejście dla osób niepełnosprawnych z obu peronów. Powstaną pochylnie i wygrodzone chodniki doprowadzone do obu stron ul. Patriotów – zapowiada Adam Godusławski, wiceburmistrz Wawra.
Innymi słowy, zejście z peronu zachodniego (kierunek Śródmieście) zostanie poprowadzone obok budynku dyspozytorni w kierunku skrzyżowania ulic Patriotów i Walcowniczej. Z drugiego peronu (kierunek Otwock) będzie można dotrzeć do skrzyżowania Patriotów i Bysławskiej.
- Ze względu na odległość obu torów od siebie, nie będzie możliwe jednak przejście z jednego peronu na drugi (między nowymi pochylniami). Ta komunikacja będzie odbywać się tylko wzdłuż przejazdu samochodowego lub przejściu podziemnym – zaznacza Godusławski.
Budowa najwcześniej w kwietniu
Oficjalny termin realizacji inwestycji to drugi kwartał tego roku. - Projekt jest gotowy. Ale na pewno nie rozpoczniemy prac w zimę. Myślę, że najwcześniej mogą one ruszyć w kwietniu – zastrzega Jan Telecki, dyrektor warszawskiego oddziału PKP PLK.
Za część prac na (chodnik i ogrodzenie) zapłaci dzielnica, resztę pokryją kolejarze.
Piotr Bakalarski