Kajetan P. zaatakował psycholożkę i ranił strażnika więziennego

P. zaatakował w areszcie
P. zaatakował w areszcie
TVN24
P. zaatakował w areszcieTVN24

Podejrzany o zabójstwo kobiety Kajetan P. zaatakował w areszcie panią psycholog, którą zaczął dusić; funkcjonariusze natychmiast go obezwładnili, choć zdołał lekko zranić jednego z nich kawałkiem szkła. P. został zakwalifikowany po tym jako więzień niebezpieczny.

Do incydentu doszło w poniedziałek w oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów.

- Rano podczas obchodu lekarskiego Kajetan P. zaatakował psycholożkę, czyli jedną z osób która podczas tego obchodu znajdowała się w celi mieszkalnej. Oprócz niej w pomieszczeniu byli lekarze oraz oddziałowy funkcjonariusz służby więziennej. Kajetan P. zaatakował panią psycholog próbując ją dusić. Natychmiast został obezwładniony przez pozostałe osoby znajdujące się w tej celi. Dlatego nic nikomu się nie stało - mówi mjr Elżbieta Krakowiak, rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej.

Skąd miał szkło?

Według Krakowskiej w trakcie napadu P. miał kawałek szkła, którym niegroźnie zranił oddziałowego - rany nie wymagały interwencji chirurgicznej. Funkcjonariusz został skierowany na konsultację lekarską. Decyzją ordynatora oddziału psychiatrii sądowej P. został umieszczony w pasach psychiatrycznych.

Dyrektor aresztu wszczął w tej sprawie czynności wyjaśniające. Analizowane jest m.in. nagranie z monitoringu w celi mieszkalnej.

- Wyjaśniamy, w jaki sposób Kajetan P. zdobył kawałek szkła. Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej jest to fragment słoika po dżemie - podała Krakowska. Podkreśliła, że osadzeni mają prawo posiadać w celach mieszkalnym artykuły spożywcze, w tym także w szklanych opakowaniach. - Pamiętać należy, że każdy przedmiot nieodpowiednio użyty może stać się narzędziem niebezpiecznym - zaznaczyła.

Uznany za niebezpiecznego

Po poniedziałkowym incydencie Kajetan P. został zakwalifikowany do kategorii N, czyli niebezpiecznych. Ten status mają osadzeni stwarzający poważne zagrożenie, dlatego P. będzie przebywał w jednoosobowej, monitorowanej i specjalnie wyposażonej celi. Jest ona częściej kontrolowana niż inne, a jej wyposażenie - takie jak łóżko, stół, taboret - są na stałe przymocowane do podłoża.

Spacer takiej osoby odbywa się w specjalnie wyznaczonym miejscu i pod wzmocnionym dozorem. Ruch takiego osadzonego ograniczony jest do minimum i odbywa się pod wzmocnionym dozorem funkcjonariuszy. Osadzony nie może korzystać z własnej odzieży i obuwia.

Jak powiedziała się reporterka TVN24 Olga Olesek, atak może się zakończyć dla P. postawieniem nowego zarzutu, bo władze aresztu mają obowiązek powiadomić o incydencie prokuraturę. - Jeżeli zebrany materiał będzie stanowił podstawę to zarzuty będą postawione - powiedział prok. Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Obserwacja przedłużona

Obserwacja psychiatryczna Kajetana P. została przedłużona przez sąd o cztery tygodnie. Jak podał prok. Michał Dziekański, ma ona trwać do 22 czerwca. Niedawno sąd przedłużył również - do drugiej połowy sierpnia - okres tymczasowego aresztowania podejrzanego.

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego "obserwacja w zakładzie leczniczym nie powinna trwać dłużej niż 4 tygodnie; na wniosek zakładu sąd może przedłużyć ten termin na czas określony, niezbędny do zakończenia obserwacji; łączny czas trwania obserwacji w danej sprawie nie może przekroczyć 8 tygodni". Jak zaznaczył prok. Dziekański, po zakończeniu obserwacji trzeba będzie poczekać na przygotowanie przez biegłych opinii.

P. trafił na obserwację psychiatryczną w końcu kwietnia. - Sąd zarządził badanie stanu zdrowia psychicznego podejrzanego Kajetana P., połączone z obserwacją sądowo-psychiatryczną w zakładzie leczniczym na oddziale psychiatrii sądowej szpitala w areszcie śledczym, na okres do 4 tygodni - informowała sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak, rzeczniczka SO ds. karnych.

Przyznał się, nie okazał skruchy

27-letni Kajetan P. jest podejrzany o to, że w lutym na Woli zamordował lektorkę języka włoskiego Katarzynę J. Ciało 30-latki, z odciętą głową, przewiózł do wynajmowanego mieszkania i podpalił. Tam odkryli je strażacy, wezwani do pożaru. Mężczyzna uciekł i ukrywał się przez prawie dwa tygodnie. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty, La Valletcie. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na ekstradycję Kajetana P. i 26 lutego został on przewieziony do Polski.

Podczas przesłuchania mężczyzna nie okazał skruchy. Z jego wyjaśnień wynika, że Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. Mówił, że postanowił zabić człowieka "w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami". Telefon do kobiety znalazł na stronie internetowej z ogłoszeniami, ofertami korepetycji językowych.

W tej sprawie przesłuchano wszystkich świadków; jak informowała na początku marca prokuratura "dalszy bieg śledztwa zależy m.in. od tempa pozyskiwania opinii biegłych - w tym m.in. opinii traseologicznej, biologicznej, z mechanoskopii czy toksykologii". Za zabójstwo grozi kara dożywocia.

Kajetan P. zaatakował psycholożkę
Kajetan P. zaatakował psycholożkęTVN24

PAP/ms/sk/md/r/b

Pozostałe wiadomości

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

21-letni kierowca trafił na dwa miesiące do aresztu. Spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 19-latek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu Ilona Cichocka. Jak się okazało, 21-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl