Zabezpieczenia pojawiły się w ostatnich dniach. - Robiliśmy przegląd roczny, z którego wynikła konieczność zabezpieczenia elewacji. Budynek jest stary, remonty nie były prowadzone przez całe lata - przyznaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Będzie jeszcze siatka
Przypomnijmy, gospodarzem hali jest tymczasowym najemca. Umowa została podpisana w maju zeszłego roku i ma obowiązywać trzy lata. W tym czasie urzędnicy zamierzają znaleźć firmę, która przeprowadzi generalny remont, a w zamian będzie mogła czerpać zyski z najmu przestrzeni przez kolejnych 15-20 lat.
- Jesteśmy w trybie czasowym do wyboru docelowego koncesjonariusza, który będzie odpowiadał za remont hali. Ale musimy podejmować działania zabezpieczające, które wynikają z bieżących potrzeb technicznych. Elewacje trzeba zabezpieczyć, żeby nie niszczała i żeby nie było zagrożenia dla pieszych - dodaje Milczarczyk.
Gołym okiem widać, że stan obiektu jest zły: zmurszała cegła, kruszące się zdobienia, rozpadające się okna. Już kilka lat temu rzeźby na dachu hali zostały zabezpieczone plastikową siatką, żeby ciężkie elementy nie spadły nikomu na głowę. Jak zapowiada rzecznik ratusza, podobnej siatki prawdopodobnie przybędzie.
- Wspólnie z najemcą wybierzemy rozwiązanie, które będzie gwarantowało odpowiednie zabezpieczenie, ale żeby nie zasłonić całej hali, nie wpływać zbytnio na wygląd, na architekturę. Bezpieczeństwo jest priorytetem, zobaczymy, jakie są możliwości – mówi Bartosz Milczarczyk.
Hala działa w weekendy
Gwardia jest obecnie weekendowym bazarem, głównie z produktami z wyższej półki. Od rana do nocy działa tam też ponad 20 knajpek. Odbywają się też wydarzenia kulturalne i warsztaty kulinarne.
Hala Gwardii zabezpieczona
b//ec