W poniedziałek na alarmowy numer policji zadzwonił mężczyzna, który zagroził, że wysadzi w powietrze komisariat w Wawrze.
Był agresywny
Jak stwierdził: "denerwują go tam wszyscy". Zaraz po tym telefonie ewakuowano komisariat przy ul. Mrówczej, a później sprawdzili go pirotechnicy. Kiedy okazało się, że był to fałszywy alarm, wszyscy wrócili do budynku.
Sprawą zajęli się kryminalni. Nie minęła doba, a zatrzymali 75-letniego Tadeusza D. Mężczyzna nawet nie próbował wypierać się swoich telefonicznych gróźb. Był bardzo agresywnie nastawiony do policjantów.
Tadeusz D. usłyszał zarzut powiadomienia o zagrożeniu, o którym wie, że nie istnieje, a z założenia zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób bądź mieniu znacznych rozmiarów. Może trafić do więzienia nawet na 8 lat.
ij/ran
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczn Policji