O pożarze przy Nadarzyńskiej w Grodzisku Mazowieckim poinformował nas w czwartek wieczorem czytelnik Kontaktu 24. "Na miejscu kilka zastępów straży pożarnej, policja, pogotowie ratunkowe, pogotowie energetyczne" - napisał.
Informacje o akcji dotarły również do Artura Węgrzynowicza, reportera tvnwarszawa.pl. - W murowanym budynku o wysokości ośmiu metrów doszło do eksplozji. Na razie nie ma pewności, co wybuchło. Wiadomo, że zawalił się strop - dowiedział się Węgrzynowicz. - Jedna osoba ewakuowała się z budynku przed przyjazdem strażaków. Zastali na miejscu rozwinięty pożar. Na miejscu pracuje sześć zastępów - dodał po godzinie 21.30 nasz reporter.
Jedna osoba została poszkodowana
O pożar zapytaliśmy Krzysztofa Stefaniaka, oficera prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim. Poinformował, że zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło po godzinie 20.20.
- Na miejsce zadysponowano cztery zastępy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim, jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Milanówku oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim. Po dojeździe okazało się, że płonie budynek o wysokości ośmiu metrów. Prawdopodobnie pożar poprzedził wybuch - potwierdził ustalenia naszego reportera strażak. Po godzinie 22 dodał, że pożar gasiło już osiem zastępów.
Utrudniona akcja strażaków
Początkowo strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz udzielili pierwszej pomocy poszkodowanej osobie. Potem skupili się na gaszeniu ognia. - Akcję utrudnia zawalony, prawdopodobnie w wyniku eksplozji, strop - zaznaczał oficer prasowy.
Na miejsce został wezwany inspektor nadzoru budowlanego. Ulica była zablokowana w obu kierunkach. - Działania strażaków zostały zakończyły się o 00.30. Nikt oprócz 70-letniego mężczyzny nie został poszkodowany - podsumował w piątek rano strażak.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl