Była w niej pierwsza w powojennej Warszawie szkoła średnia dla dziewcząt, a wcześniej przesłuchiwano tam świadków i wydawano wyroki. Teraz kamienica przy Kawęczyńskiej 12 została wpisana do rejestru zabytków.
"Podjąłem decyzję o wpisie do rejestru zabytków budynku położonego przy Kawęczyńskiej 12 wraz z terenem posesji i pozostałościami murowanego ogrodzenia" - poinformował Jakub Lewicki Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków i opisał historię budynku.
"Szkoła tramwajarzy"
Jak podaje, pierwszym odnotowanym w księgach wieczystych właścicielem posesji przy Kawęczyńskiej 12 był Wolf Datyner, który zmarł w 1928 roku. Wtedy - w spadku - nieruchomość przejęli: Mordka Datyner, Chaim Datyner, Baruch Datyner, Lewek Datyner, Ruchla z Datynerów Menkesowa, Ajdla z Datynerów Glassowa i Złata z Datynerów Rozenwasserowa, finalnie zaś właścicielami zostali tylko Baruch i Lewek, którzy wybudowali tam budynek o nieznanym przeznaczeniu.
Ale mieli problemy finansowe i ostatecznie w 1936 roku budynek został zlicytowany – za 166 tysięcy złotych kupiła go Halina Roesner, która fabrykę zamieniła w szkołę : gimnazjum Roesnerowej nazywane potocznie "szkołą tramwajarzy" lub "tramwajówką".
"W 1938 roku została tam założona filia Gimnazjum i Liceum imienia Marii Skłodowskiej-Curie. Budynek szczęśliwie nie uległ znaczniejszym zniszczeniom podczas II wojny światowej" – informuje konserwator.
W zimie z 1944/45 roku dowództwo Armii Czerwonej zajęło obiekt na główną siedzibę komendy oraz Trybunał Wojenny. Mieściła się tam również Prokuratura Warszawskiego Okręgu Wojskowego, co oznacza, że w tym miejscu prowadzono przesłuchania i wydawano wyroki.
"Dzięki staraniom władz oświatowych w styczniu 1945 roku do budynku powróciła placówka szkolna - Państwowe Praskie Gimnazjum i Liceum Żeńskie. Była to pierwsza w powojennej Warszawie szkoła średnia dla dziewcząt, gdzie obok zajęć teoretycznych uczono również gotowania i innych prac domowych" – tłumaczy konserwator i zaznacza, że w budynku kolejne placówki oświatowe funkcjonowały do 2015 roku, kiedy to został wyłączony z użytkowania.
O budynku
Kamienica jest w całości murowana, podpiwniczona, z nieużytkowanym poddaszem i płaskim dachem krytym papą.
"Od wschodu budynek osłonięty jest szpalerem wysokich drzew, od strony południowej i częściowo zachodniej działka otoczona jest ciągiem niskich oficyn, w których mieściły się szatnie i pomieszczenia gospodarcze, dalej aż do ulicy murowanym ogrodzeniem z detalem w formie płycin i pilastrów, które połączone jest z dobudówką elewacji frontowej dwuskrzydłową bramą z żelaznej blachy. Od frontu poprzedzona jest ona ozdobnymi odbojami w formie ślimacznic. Budynek w całości otynkowany jest na szaro, z pasem przyziemia fasady pomalowanym ciemnobrązową farbą" – czytamy w komunikacie konserwatora.
Jakub Lewicki zwraca również uwagę, że budynek posiada też walory artystyczne.
"Skromne wyposażenie wnętrz rekompensuje zróżnicowany układ dekoracji elewacji w postaci pionowych i poziomych podziałów oraz nielicznych, ale starannie wykonanych elementów takich jak ozdobna krata osłaniająca okno piwniczne i ornamentalne odboje przy bramie. Uzupełnieniem architektury budynku jest murowane ogrodzenie korespondujące swoim detalem architektonicznym z jego fasadą" – przekonuje.
kz/ran