"O 17 powinniśmy się zatrzymać na minutę zadumy, a nie zadymy"

Rafał Trzaskowski w "Faktach po Faktach"
Trzaskowski: to nie jest dzień na demonstrowanie agresywne swoich poglądów politycznych
Źródło: TVN24
- Apeluję do wszystkich. To jest taki dzień, w którym wszyscy powinniśmy być razem. To nie jest dzień na demonstrowanie agresywne swoich poglądów politycznych i też o to dokładnie apelują powstańcy. O 17 powinniśmy się zatrzymać na minutę zadumy, a nie zadymy - powiedział w czwartkowych "Faktach po Faktach" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do sądowego sporu o marsz narodowców w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Trzaskowski był pytany o to, czy 1 sierpnia odbędzie się marsz narodowców, o którym oni sami mówią Marsz Powstania Warszawskiego.

- Po pierwsze myśmy chcieli jedną rzecz udowodnić. Mianowicie, że nie ma mowy o cyklicznej imprezie. Dlatego, że takie cykliczne imprezy są po prostu preferowane. Narodowcy przez najbliższe lata mieliby pierwszeństwo do tego miejsca i sąd potwierdził nasze rozumowanie - powiedział prezydent stolicy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Marsz narodowców w rocznicę Powstania Warszawskiego nie będzie imprezą cykliczną

"To jest taki dzień, w którym wszyscy powinniśmy być razem"

- Apeluję do wszystkich. To jest taki dzień, w którym wszyscy powinniśmy być razem. To nie jest dzień na demonstrowanie agresywne swoich poglądów politycznych i też o to dokładnie apelują powstańcy. O 17 powinniśmy się zatrzymać na minutę zadumy, a nie zadymy - zaapelował Trzaskowski.

Dodał też, że sąd już jasno przyznał ratuszowi rację, że nie ma mowy o cyklicznym zgromadzeniu.. – Jeżeli chodzi o pojedyncze zgromadzenie: z tego, co wiem narodowcy wystąpili o taką zgodę, i nie ma możliwości zablokowania tego a priori. Natomiast my się będziemy temu bardzo dokładnie przyglądać. Jeżeli tam się pojawi nieodpowiednie hasło czy symbol, będziemy wnioskować o rozwiązanie tej demonstracji - podkreślił.

"Paulinka" nie doczekała się sprawiedliwości

Z roku na rok w uroczystościach bierze udział coraz mniej powstańców. Niedawno odeszła Anna Jakubowska, ps. "Paulinka". – To bardzo przykre. Dlatego, że niestety w tych ostatnich miesiącach stała się "Paulinka" obiektem ataków. Tak naprawdę nie doczekała się sprawiedliwości, ale PiS ze wszystkiego próbuje robić oręż walki politycznej, atakując również naszych bohaterów. To jest coś absolutnie niebywałego – ocenił Trzaskowski.

Dodał, że zawsze na obchodach rocznicy powstania mówi o tym, że właśnie "powstańcy nas uczą, że to jest taki dzień, w którym możemy i powinniśmy być razem". – To nie jest dzień przekrzykiwania się, dzień, który powinien być dniem głośnym, dniem podkreślania sporów politycznych – powiedział. – Niestety, politycy PiS nie chcą się wsłuchać w ten głos – zaznaczył.

"Paulinka" nie doczekała się zadośćuczynienia, choć sąd przyznał jej 9 milionów złotych. A to dlatego, że prokuratura nadzorowana przez ministra Zbigniewa Ziobrę odwołała się od tej decyzji.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Paulinka" dostała zadośćuczynienie za lata w więzieniu, według prokuratora oraz sędziego Schaba jest za wysokie

- I na tym polega problem, że dzisiaj prokuratura w rękach prokuratora Ziobry przemieniła się w instytucję polityczną, która nie ma nic wspólnego z niezależnością – ocenił Trzaskowski.

Jego zdaniem, dzisiaj zamiast ścigać przestępców, prokuratorzy zajmują się "takimi sprawami" albo kwestionują niektóre uchwały Warszawy, zastanawiając się nad tym, czy są one sprawiedliwe czy nie. – Prokuratura powinna ścigać bandytów, złodziei, a bardzo często ściga dzisiaj polityków albo politycznych przeciwników – podsumował.

Czytaj także: