"Emocje były, pomysłu na grę nie było. Nie tego się spodziewaliśmy"

[object Object]
Opinie po pierwszej połowie meczuTVN24
wideo 2/6

- Bali się, grali bardzo zachowawczo, brakowało agresji. W pierwszej połowie nie było w ogóle strzałów na bramkę. To było słabe - ocenił mecz Polska - Senegal jeden z zawiedzionych warszawskich kibiców. W pierwszym spotkaniu mundialu Polacy przegrali 1:2. Ich zmagania w ogromnych emocjach śledzili kibice. Ci zgromadzeni w stołecznych miejskich strefach, po zakończeniu spotkania nie szczędzili gorzkich słów.

Na mistrzostwa świata miasto przygotowało dla kibiców siedem lokalnych stref, w których transmitowane są mecze Biało-Czerwonych. Atmosferę w jednej z nich obserwowała we wtorek reporterka TVN24.

Pełni nadziei...

Po pierwszej połowie, gdy Polacy po samobójczym golu, przegrywali z Senegalczykami, kibice nie tracili optymizmu.

- Myślę, że wynik się odwróci i po 90 minutach będziemy uradowani opuszczać strefę kibica. Grają nieźle, konsekwentnie. Póki co, nieskutecznie. Wierzę, że za niecałą godzinę krzykniemy: "Polska Biało-Czerwoni było dobrze" - mówił jeden z kibiców.

Niektórzy przyznawali jednak, że nasi piłkarze ustępują formą rywalom. - Mecz jest wyrównany, ale niestety przewaga w ataku jest po stronie Senegalu. Kilka sytuacji stworzonych po akcjach na skrzydłach spowodowało, że sobie nie radzimy. Mam nadzieję, że w drugiej połowie nastąpią zmiany i zagramy ofensywnie, bo nie mamy wyboru. Ale oczywiście wiara nie umiera i wygramy ten mecz - zapowiadał inny gość śródmiejskiej strefy kibica.

"Było słabo", "nie było walki"

W 86. minucie spotkania udało nam się zdobyć bramkę. Po wrzutce Kamila Grosickiego z rzutu wolnego Grzegorz Krychowiak główką trafił do siatki. Na chwilę powróciła nadzieja, jednak ostatnie cztery minuty czasu podstawowego i kolejne cztery doliczonego nie wystarczyły, by wyrównać straty.

CZYTAJ WIĘCEJ NA SPORT.TVN24.PL

Gdy było już pewne, że zostaliśmy pokonani, kibice nie kryli rozgoryczenia.

- Emocji było bardzo dużo, ale wbrew temu co mówili komentatorzy, uważam, że sędzia mając system VAR (wideoweryfikacja - red.) i pomocników bardzo jednostronnie dyktował warunki gry. Totalna porażka. Mecz przedłużył o cztery minuty, a same wywrotki, zejścia trwały dużo dłużej. Totalna pomyłka… Nie podobała mi się gra. Nie było strzałów. Bali się, grali bardzo zachowawczo, brakowało agresji. Tego, co pokazywali we wcześniejszych meczach, czyli strzałów z daleka. W pierwszej połowie nie było w ogóle strzałów na bramkę. To było słabe - ocenił jeden z zawiedzionych kibiców.

Ci, którzy przyszli do śródmiejskiej strefy kibica, nastawiali się na zupełnie inne zakończenie. - Emocje były, pomysłu na grę nie było. Nie tego się spodziewaliśmy - stwierdził kolejny rozczarowany kibic.

Tę opinię podzielała towarzysząca mu kobieta. - Chęci były, druga połowa była bardzo emocjonująca, ale zabrakło nam tej jednej bramki. Pierwsza połowa była kiepska, w ogóle nie było gry z naszej strony. Było słabo - oceniła.

Zdaniem kibica na negatywne odczucia związane z porażką nałożyła się też postawa naszych piłkarzy. - Nie było walki. Gdyby była, to inaczej byśmy reagowali na przegraną. (Senegalczycy - red.) zaskoczyli nas, nie mieliśmy nic do powiedzenia - dodał.

W przypadku polskich kibiców jak zawsze sprawdza się dobrze znana przyśpiewka "Polacy nic się nie stało". Mimo przegranej nie tracą oni wiary w szanse na mistrzostwo. - Polska jak Polska, czasami na początku przegrywamy. Później bywa tak, że wszystko się odwraca i jesteśmy zwycięzcami. Wierzymy w Polskę - słychać.

"Mamy bardzo dużo szczęścia"

W jednym z warszawskich pubów mecz oglądali Senegalczycy mieszkający w Polsce. Po jego zakończeniu nie kryli radości. Ale z ich wypowiedzi przebijała też sympatia dla polskich piłkarzy.

- Wydaje mi się, że mamy bardzo dużo szczęścia dzisiaj. Bo gra była bardzo równa - stwierdził jeden z Senegalczyków.

Jego kolega dodał, że choć Polacy nie popisali się dziś najlepszą formą, to jeszcze mają szansę na awans.

- My mówimy 2:1 dla Senegalu, ale z uśmiechem, bo Polska ma jeszcze dwa mecze. Dziś było bardzo wolniutko. Wiem, że nasi senegalscy piłkarze są szybsi, ale nie wiedziałem, że reprezentacja może tak wolniutko grać. Nie rozumiem tego obrońcy przy ostatniej bramce, jak tak przez dwie sekundy tam mówił, nie wiadomo do kogo - stwierdził.

Zdradził też, na jakie rozstrzygnięcie fazy grupowej czeka. - Liczę na to, że Polska i Senegal wyjdą z grupy. Wierzę w to, bo Nawałka pogada z chłopakami, Lewandowski doda swoje pięć groszy i się obudzą i zagrają dwa pozostałe dobre mecze - zapewnił.

Siedem stref kibica

W tym roku miasto postawiło na lokalne strefy kibica zamiast jednej masowej. W uzgodnieniu z burmistrzami, zostały wyznaczone tak, by dostęp do każdej z nich mieli mieszkańcy dwóch czy trzech dzielnic.

- Cieszymy się, że jest duże zainteresowanie naszą strefą. Ale nie jest to strefa dla imprezy masowej. Idea od początku była taka, żeby tym razem było rozproszenie kilku stref. I jest siedem stref, nasza śródmiejska jest jedną z nich. Można powiedzieć, że postawiliśmy na imprezę kameralną, rodzinną. Imprezy masowe z alkoholem mają inny klimat i inny poziom bezpieczeństwa. Tu widzimy rodziny z dziećmi, jest też dla nich specjalna strefa z atrakcjami - mówił Krzysztof Czubaszek, burmistrz Śródmieścia.

Dodał też, że taka forma kibicowania też ma swoje uroki.

Burmistrz w trakcie wtorkowego meczu przyznał też, że nie jest zapalonym kibicem-znawcą. - Ale są takie chwile, kiedy gra Polska, jest mundial i chyba wszystkie serca się wyrywają i wszyscy chcielibyśmy, by nasi wygrali. To są takie emocje, że najmniej znający się na sporcie rzucają inne zajęcia na bok i stają do kibicowania - stwierdził.

kk//ec

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP