Pomiędzy ulicami Towarową, Grzybowską, Łucką i Wronią ruszyła budowa 220-metrowego biurowca. Kilka przecznic dalej, przy placu Grzybowskim rośnie kolejna, wysoka na 160 metrów wieża.
Pałac króluje
To jednak za mało, żeby pobić rekord. Pałac, choć bez króla, króluje od 58 lat. Wystrzelił z iglicą na 237 metrów i wciąż nikt nie jest w stanie pobić rekordu. Z roku na rok do sufitu Warszawy zbliżają się kolejne wieżowce, a niektórzy nawet twierdzą, że już rekord pobili.
Szklany Żagiel przy ul. Złotej 44, to teraz najwyższy apartamentowiec w Unii Europejskiej. 192 metry to też warszawski rekord, prawie.
- Złota jest o cztery metry wyższa od Pałacu Kultury - mówi Łukasz Konferowicz, menadżer sprzedaży Złota 44. - Z Iglicą Pałac jest wyższy - odpowiada reporter. - Tak, ale mierzy pan wzrost w czapce, a tak się nie mierzy - przekonuje Konferowicz.
Kulturalnie zasłonić
Ku radości niektórych mieszkańców, miasto chce kulturalnie zasłonić Pałac Kultury. – Plan miejscowy dla okolic Pałacu Kultury i Nauki dopuszcza budynki do 245 metrów. Takie połączenie Pałacu Kultury i Nauki z niższymi budynkami spowoduje, że nie będzie nisko, nisko, nisko i nagle Pałac Kultury – mówi Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika ratusza.
Inwestorzy liczą każdy metr, bo jeden dodatkowy może być krokiem milowym do sukcesu inwestycji. – Sama budowa jest bardzo droga. Wysokość tych 140-, 150-, 160-metrów wokół Pałacu Kultury jest absolutnie wystarczająca – przekonuje Michał Borowski, prezes Tacit Development, firmy budującej wieżowiec Cosmopolitan. – To stworzy wrażenie city – dodaje.
Bez pozwoleń ani rusz
Ale pieniądze w walce o wysokość to nie jedyny problem. Niektórych na ziemię sprowadzają przepisy. Projekt wieży przy synagodze, obok placu Grzybowskiego zakładał nawet 207 metrów wysokości. Dziś mówi się o 90. – Inwestor, który chciałby wybudować budynek tej wielkości, musiałby uzyskać zgodę, o ile dobrze pamiętam, właścicieli 28 mieszkań w okolicy, które ten budynek zacieniałby – mówi Andrzej Zozula, z-ca przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, do której należy działka.
Łukasz Wieczorek/ran/roody