Ćwiczenia na lotnisku przed defiladą. "Liczy się ładne podniesienie nogi"

Przygotowania do defilady
Źródło: Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl/TVN24
Na bemowskim lotnisku żołnierze przygotowują się do wojskowej defilady. W piątek ćwiczyli przemarsz. Do 15 sierpnia muszą go opanować do perfekcji.

- Podczas przygotowań zwracamy żołnierzom uwagę na utrzymywanie tempa marszu, żeby maszerowali pod werbel, na ładne podniesienie nogi i jej postawienie na całą stopę, a także na wyprostowaną sylwetkę oraz na to, by żołnierze po komendzie "na lewo patrz" ładnie zwrócili głowy w lewo z jednoczesnym ładnym pokazaniem twarzy. Jeżeli do tego żołnierz, mimo wysiłku, jest w stanie się uśmiechnąć, to jest już pełnia szczęścia - powiedział zastępca dowódcy garnizonu Warszawa płk Andrzej Śmietana.

Dodał, że żołnierze z różnych krajów mogą maszerować w odmiennym tempie. - Takich problemów nie mamy z armią amerykańską i kanadyjską, jesteśmy w stanie się do siebie dostosować. Największy problem mieliśmy we Francji, gdzie maszerowaliśmy obok saperów z Legii Cudzoziemskiej, którzy chodzą bardzo wolno - powiedział Śmietana.

Kulisy przygotowań

Starszy kapral Rafał Ochnik z Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego powiedział, że jednym z podstawowych kryteriów naboru do batalionu jest wzrost od 178 do 186 cm. Jak dodał, każdy żołnierz przed uroczystym przemarszem sam przygotowuje swoje umundurowanie.

- Mamy żelazka, mamy specjalne miejsca, w których podkuwamy buty - trzeba uzupełniać gwoździe, które wypadną. W każdym bucie są 32 sztuki. Dzięki gwoździom przy postawieniu stopy uzyskiwany jest charakterystyczny dźwięk - wyjaśnił Ochnik.

Starszy kapral podchorąży Agata Pietrosiak z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu powiedziała, że kobiety, które biorą udział w uroczystych przemarszach, mogą mieć lekki makijaż, nie mogą natomiast nosić biżuterii oraz malować paznokci na jaskrawe kolory.

Leopardy przejadą przez miasto

15 sierpnia w Warszawie po raz pierwszy będzie można zobaczyć podczas defilady czołgi Leopard 2 w wersji A5 i samobieżne armatohaubice Krab. Czołgi Leopard 2 w wersji nowszej niż do tej pory używana przez Wojsko Polskie zostały kupione w ub. roku z rezerw Bundeswehry, a pierwsze pojazdy sprowadzono do Polski w maju. Z kolei Kraby wprowadzono na uzbrojenie Wojsk Lądowych pod koniec 2012 r.

Na defiladzie nie zabraknie m.in. kołowych transporterów opancerzonych Rosomak, armatohaubic Dana i wyrzutni rakietowych Langusta. W powietrzu będą m.in. samoloty odrzutowe F-16 i MiG-29 oraz maszyny transportowe - C-130 Hercules oraz C295. Prócz defilady 15 sierpnia odbędzie się też pokaz sprzętu wojskowego na Agrykoli i przy ul. Myśliwieckiej.

Przygotowania do defilady

Sprzęt wojskowy dotarł już do stolicy:

Leopardy dotarły do stolicy

Główne zdjęcie: Jakub Kamiński/PAP

PAP/bf/ran

Czytaj także: