W piłkę nożna zagrali zawodnicy po amputacji kończyn. Inni udowodnili, że szermierkę, taniec towarzyski, a nawet rugby i crossfit można uprawiać na wózkach inwalidzkich. W weekend na stadionie Skry odbyła się integracyjna impreza sportowa pod hasłem "Wskrześmy SKRĘ". Organizatorzy walczą o obiekt dla niepełnosprawnych sportowców na sportowej mapie Warszawy.
W piłkę nożna zagrali zawodnicy po amputacji kończyn. Inni udowodnili, że szermierkę, taniec towarzyski, a nawet rugby i crossfit można uprawiać na wózkach inwalidzkich. W weekend na stadionie Skry odbyła się integracyjna impreza sportowa pod hasłem "Wskrześmy SKRĘ". Organizatorzy walczą o obiekt dla niepełnosprawnych sportowców na sportowej mapie Warszawy.
- Chcieliśmy pokazać warszawiakom, że istnieje w tym mieście sport na wózkach, poprzez różne dyscypliny sportu i pokazać, że sport w wykonaniu niepełnosprawnych może być atrakcyjny i widowiskowy - mówi tvnwarszawa.pl Sebastian Luty, założyciel fundacji AVALON – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym.
Nie tylko futbol
Pierwsi na stadionie pojawili się piłkarze AMP Futbol Lampart Warszawa. Zawodnicy po amputacjach i o kulach zagrali z drużyną – WKS Gwardia Warszawa. Mecz zakończył się remisem 7:7.
Potem zaprezentowali się Joanna Reda i Paweł Karpiński, mistrzowie świata w stylu standardowym tańca na wózkach oraz wicemistrzowie Europy w stylu latynoamerykańskim. Były tez pokazy szermierki i elementy rugby na wózkach.
- Podczas imprezy pokazaliśmy też crossfit na wózkach, czyli zupełnie nowy rodzaj treningu funkcjonalnego oparty na pracy z własnym ciałem. Tak chcemy pokazać, że te osoby są aktywne, uczestniczące w życiu społecznym i sporcie wyczynowym - podkreśla Tomasz Biduś, trener crossfitu i rugby, założyciel organizacji "Świat na wózkach".
Poza rozgrywkami sportowymi, podczas imprezy w plenerze można było skorzystać z konsultacji z fizjoterapeutą oraz z darmowego masażu, zagrać w boule oraz skorzystać z wózka i spróbować pokonania progu, tarki czy podestu. Jak podkreślali organizatorzy, warto siąść na wózek i spojrzeć na świat z innej perspektywy.
Przypominają o istnieniu Skry
Ale promocja sportu osób niepełnosprawnych to nie jedyny cel jaki przyświecał weekendowej imprezie.
- Chcemy przypomnieć mieszkańcom Warszawy i jej władzom o istnieniu stadionu RKS Skra, który mógłby stać się idealnym miejscem rozwoju sportu osób niepełnosprawnych. Na razie sytuacja gruntowa jest nieuregulowana, sądzimy się z miastem. Ale mimo ciężkiej sytuacji chcemy się rozwijać i promować sport, przyjąć tu osoby niepełnosprawne, stworzyć dla nich sekcję lekkoatletyczną - zapowiada Krzysztof Kaliszewski, prezes Skry.
- Jesteśmy sportowcami, chcemy trenować i osiągać sukcesy, a to miejsce idealne, żeby stworzyć i integracyjne centrum sportu, gdzie tak, jak na zachodzie obok siebie trenować będą pełnosprawni i niepełnosprawni zawodnicy - wyjaśnia Sebastian Luty i apeluje do władz miasta: jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, pozwólcie nam działać.
W marcu jego fundacja chce przygotować na stadionie rajdowy puchar osób niepełnosprawnych. - Chcemy pozwolić niepełnoprawnym kierowcom ścigać się jak w profesjonalnych rajdach. I mamy nadzieję, że do tej pory znajdą się możliwości odrestaurowania tego obiektu - podsumowuje Luty.
Katarzyna Śmierciak, k.smierciak@tvn.pl