Jak doszło do wypadku? - Najprawdopodobniej załadunek przeważył na jedną stronę i ciężarówka przewróciła się na prawy bok. Kierowcy nic się nie stało - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
UTRUDNIENIA
Gruz wysypał się na jezdnię.
Estakada do zjazdu na Wał Miedzeszyński była całkowicie zablokowana. - Policja kierowała samochody na objazd - informuje Marcinczak.
Nieprzejezdny był główny ciąg Trasy Siekierkowskiej od Bora-Komorowskiego w stronę Mokotowa.
Problem z podniesieniem kolosa
- Utrudnienia na pewno potrwają długo, bo jest problem z postawieniem pojazdu na koła. Ciężarówka leży na środku estakady. Kiedy strażacy zaczną ją podnosić, może się okazać, że się nie zmieści. Dlatego służby muszą zastanowić się, jak to zrobić - podał przed 14.00 Marcinczak.
Jak relacjonował przed godziną 15.00 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, strażacy podpięli do przewróconej ciężarówki linę i odciągnęli pojazd kilka metrów. - Jest teraz łatwiejszy dostęp do rozsypanego gruzu. Jest on już zbierany nie tylko ręcznie. Na miejsce przyjechała też koparka - mówił Zieliński.
Pojawiło się niebezpieczeństwo, że rozsypany ładunek będzie spadał na trasę. - Jest obawa, że gruz zniszczył ekrany dźwiękochłonne na tyle mocno, że podczas jego usuwania jeszcze bardziej popękają szyby i gruz spadnie na trasę. Dlatego służby zamknęły przejazd w kierunku Mokotowa - wyjaśniał Marcinczak.
Rzeczywiście strażacy potrzebowali około 2 godzin żeby postawić ciężarówkę na koła. Utrudnienia skończyły się po godz. 17.
Wypadek na Siekierkowskiej
Ciężarówka leży w poprzek jezdni
Ciężarówka na Siekierkowskiej
su/mz