Chcą odtworzyć nieistniejące zabytki. "Zaczęliśmy od Pałacu Saskiego"

Pomysłodawca o Parku Miniatur (wideo archiwalne)
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pałac Saski, Wielka Synagoga czy Pałac Kronenberga - te budynki mają powrócić do Warszawy w ciągu trzech lat, ale w mniejszej skali. Tak wyglądają plany pomysłodawców parku miniatur, którzy za cel postawili sobie przywrócenie nieistniejących już zabytków stolicy.

- Ten pomysł od zawsze był w mojej głowie. Zwiedzając parki miniatur w Polsce i na świecie pomyślałem, że wspaniale byłoby mieć takie miejsce w Warszawie. Zebraliśmy grupę pasjonatów i dopięliśmy swego - mówi Rafał Kunach, pomysłodawca parku miniatur.

Odtwarzają zabytki

"Zaczęliśmy od Pałacu Saskiego"

Wystawę pierwszych już dzisiaj można oglądać w Domu Spotkań z Historią. - Zaczęliśmy od Pałacu Saskiego, ponieważ najszybciej udało nam się zdobyć dokumentację. Jest to też budynek, na którym mogliśmy poćwiczyć z uwagi na wielkość i dużą powtarzalność elementów - wyjaśnia Agnieszka Cholewa, odpowiedzialna za projektową część programu i zespół architektów.

W kolejnych fazach projektu poza Pałacem Saskim wśród miniatur znajdzie się Wielka Synagoga na Tłomackiem, Pałac Kronenberga przy Placu Małachowskiego czy Gościnny Dwór na Placu Żelaznej Bramy.

Park ma powstać w ciągu trzech lat. Na razie nie wiadomo, gdzie powstanie. - To duże i kosztowne przedsięwzięcie, jesteśmy na etapie rozmów z miastem - zaznaczają pomysłodawcy.

To ma być forma edukacji

Dla mieszkańców i turystów

W ramach projektu powstaną też ogrody, dziedzińce, mosty, a na ulicach pojawią się samochody, karety i dorożki i figurki postaci w strojach z epoki. Modele wykonane będą w skali 1:25. Ich budowa poprzedzona jest analizą dostępnych dokumentów. W odtworzeniu budynków pomocne są fotografie, ryciny, mapy, pomiary itp. W ten sposób powstaje projekt architektoniczny, następnie komputerowo przetwarzany na trójwymiarowy obraz.

- To największa przygoda mojego życia. Każdy budynek będzie miał opis swojej historii, książki, foldery informacyjne o ludziach, którzy w nim mieszkali. To nie tylko projekt budowy makiet – ale lekcja historii miasta i jego wielokulturowości - zapewnia varsavinista Krzysztof Jaszczyński. Razem z Ryszardem Mączewskim z Fundacji „Warszawa1939.pl” oraz Jarosławem Zielińskim zapewniają wsparcie eksperckie dla projektu

Nauka i zabawa

Park ma być nie tylko gratką dla miłośników historii miasta i turystów. W specjalnym pawilonie multimedialnym urządzane będą wystawy czasowe, projekcje multimedialne i prezentacje, które uzupełnią edukacyjną warstwę programu. W zamyśle pomysłodawców ma stać się alternatywą dla rodzinnego spędzania czasu w centrach handlowych. Obie strefy parku mają zgromadzić ok. 50 obiektów.

Na konferencji pokazano pierwsze miniatury zabytków

kś/ran

Czytaj także: