Zdaniem ekologów ze stowarzyszenia TOH "Tryton", prokurator działała stronniczo odmawiając wszczęcia postępowania, dlatego "z uwagi na wysoka pozycje polityczną, pana J. Kozłowskiego konieczne jest przekazanie śledztwa do innej, bardziej niezależnej jednostki". W odwołaniu proponują prokuraturę w Łodzi.
Na tym z pewnością nie koniec. Można się spodziewać zaciętej walki, bo niespełna dwa tygodnie temu prezes "Trytona" Joanna Mazgajska zapowiedziała, że w ostateczności pójdzie z tą sprawą do sądu karnego.
Rzeczniczka wojewody, Ivetta Biały w rozmowie z tvnwarszawa.pl odpiera krótko: - Prokuratura przecież nie podlega wojewodzie.
Konflikt o jeziorko
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa ekolodzy złożyli, bo niepokoi ich budowa w pobliżu Jeziorka Czerniakowskiego. Firma Marvipol stawia w otulinie rezerwatu budynek wyższy, niż przewidywało miejskie studium uwarunkowań: z dwupoziomowym podziemnym garażem. Zdaniem przyrodników, zagraża to stosunkom wodnym w tym rejonie.
Kolesiostwo, nieodpowiadanie na pisma, odmawianie interwencji, a w efekcie - działanie na szkodę warszawskiej przyrody - to oskarżenia stowarzyszenia TOH "Tryton" pod adresem wojewody.
Jego spektakularne porażki to - zdaniem społeczników - zabudowa Jeziorka Czerniakowskiego, budowa parku Przy Bażantarni i uchwalenie planu miejscowego dla rejonu Natolin Moczydłowska Wschód (zdaniem ekologów, niekorzystnego dla Stawu Rzekotkowego). - Wojewoda Jacek Kozłowski nie interweniował w tych sprawach - mówią.
"Bez znamion przestępstwa"
Zarzuty odpiera prokuratura okręgowa. Prokurator Joanna Garus-Ryba, na 11 stronach uzasadnienia dowodzi, że urząd wojewódzki działał prawidłowo i cały czas współpracował z organizacjami. A że decyzje urzędników wojewódzkich i miejskich są niezgodne z oczekiwaniami ekologów - cóż, tak może być i nie jest to przestępstwo - tłumaczy prokurator.
Stwierdza również, że brak jest dowodów na działania korupcyjne.
Ratusz weryfikuje postanowienie
Ekologów martwi postanowienie prokuratury, ale cieszy decyzja prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ratusz zdecydował się właśnie wznowić postępowanie w sprawie decyzji o warunkach zabudowy, wydanej w 2009 roku firmie Marvipol, która stawia apartamentowiec. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska unieważnił uzgodnienie dla warunków zabudowy, wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. - Trzeba powtórzyć uzgodnienia z RDOŚ - orzekł ratusz.
Kolejna budowa nad jeziorkiem?
Tymczasem w przyszłym roku deweloper chce zacząć budowę kolejnych bloków w otulinie jeziorka. Stołeczny urząd wydał właśnie decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Ratusz oparł się na opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, że otulina nie jest rezerwatem, a budowa nie będzie "znacząco szkodliwa". Za takie opinie ekolodzy skarżą RDOŚ do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Milena Zawiślińska
Źródło zdjęcia głównego: | en.vedur.is