- Przewiezienie zwłok ofiary taksówką, do własnego mieszkania, to rzecz naprawdę wyjątkowa – ocenia dr Jerzy Pobocha. Reporter programu Uwaga TVN Maciej Zientarski rozmawiał z psychologiem i biegłym sądowym, o tym jakim człowiekiem jest Kajetan Poznański, podejrzany o brutalny mord w Warszawie.
To właśnie przewiezienie zwłok ofiary z jej mieszkania na Woli do swojego na Żoliborzu wzbudza największe zdziwienie Pobochy.
- Rozmawiałem o tym z bardzo doświadczonym prokuratorem, który brał udział w setkach spraw o morderstwo. Przyznał, że takiego przypadku w dziejach polskiej kryminologii jeszcze nie było – powiedział psychiatra i biegły sądowy.
Według śledczych, Poznański podróżował z rozczłonkowanym ciałem Katarzyny J. taksówką. Zdaniem doświadczonego eksperta, zeznania kierowcy mogą rzucić nowe światło na sprawę. – Na tym etapie trudno określić, czy podejrzany zaplanował przewiezienie zwłok. Aby to określić, należałby jeszcze raz, bardzo dokładnie, nawet w obecności biegłego psychologa, przesłuchać taksówkarza. Wtedy moglibyśmy zbadać czy spokój Poznańskiego był sztuczny, czy prawdziwy – ocenił Pobocha.
Zagranie by zaistnieć?
Samo przewożenie zwłok może być dwuznaczne. – Każdy zabójca stara się zrobić wszystko by uniknąć identyfikacji. Tutaj jest odwrotnie. Być może to rzecz świadcząca o psychopatologii podejrzanego albo zagranie, by jak najbardziej zaistnieć w mediach – ocenił biegły.
Wątpliwości psychologa budzi próba zatarcia śladów przez podejrzanego.
– Każdy wie, że podpalanie czegoś w bloku pełnym ludzi to zły pomysł. Szybko może wywołać niepokój. Zadziwiające jest to, że człowiek o takiej inteligencji jak podejrzany, zachował się tak bezmyślnie – zauważał Pobocha.
Niebezpieczny człowiek
Jego zdaniem, motywów zbrodni można doszukiwać się w zainteresowaniach Poznańskiego, a także w jego wierszach.
– Te sformułowania o uczcie z jedzeniem ludzkiego mięsa czy wersy mówiące o sztuce żadnej krwi mogą budzić niepokój. Nie wygląda to na poetycki zachwyt, a bardziej na odzwierciedlenie stanu psychiki tego człowieka – podkreślił.
Kajetan Poznański nadal ukrywa się przed organami ścigania. Może być niebezpieczny, szczególnie gdy ktoś będzie starał się go zidentyfikować. – Sprawcy zabójstw mogą chcieć eliminować świadków, mogących ich rozpoznać – ostrzega Pobocha.
Ciało z obciętą głową
27-letni bibliotekarz jest podejrzany o zabójstwo młodej kobiety, do którego doszło na początku lutego. W jednym z mieszkań przy ul. Potockiej na Żoliborzu wezwani do pożaru strażacy znaleźli w nadpalonym worku ciało młodej kobiety. Było okaleczone, bez głowy. Głowę odnaleziono później w plecaku, w tym samym mieszkaniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna zabił Katarzynę J. w mieszkaniu na Woli, a następnie przewiózł jej ciało do wynajmowanego przez siebie lokum na Żoliborzu.
jb/r