Bankowy mógł być zielony. Ratusz "prototypuje", a projekt w szufladzie

[object Object]
O przetargu na zazielenienie placu BankowegoArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/5

Z drzewami w ziemi, nie w donicach, z trawą a nie asfaltem pod nogami, z małą architekturą z prawdziwego zdarzenia a nie drewnianymi paletami. Taki mógł i miał być plac Bankowy, ale projekt trafił do szuflady. Dlaczego urzędnicy postawili na tymczasową Strefę Relaksu?

Już tydzień działa na placu Bankowym Strefy Relaksu, ale w przestrzeni internetowej pozostaje ona głównie strefą krytyki, szydery i pretensji. I nie chodzi nawet, jak można by się spodziewać, o uszczuplenie liczby miejsc parkingowych. Warszawiacy wytykają przede wszystkim niewielką ilość zieleni i wysokie koszty - przypomnijmy, wakacyjna instalacja pochłonęła 920 tysięcy złotych. Jednym z założeń urzędników było pokazanie potencjału tego miejsca i sprawdzenie, jak przestrzeń "pracuje" bez samochodów.

Tak mógł wyglądać plac Bankowy (koncepcja)RS Architektura Krajobrazu

Wybrali pracownię i cisza

- Gdy słyszę, że ratusz wydaje milion złotych na prototypowanie przestrzeni, zastanawiam się na czym ma to polegać, skoro rok wcześniej zapłacił za jej docelowe zaprojektowanie - pyta były radny Śródmieścia, a obecnie Pragi Północ Grzegorz Walkiewicz. I przypomina, że w 2017 roku zgłosił do budżetu partycypacyjnego projekt Zielony Plac Bankowy. Ale został on zweryfikowany negatywnie. - To dla mnie nic nowego. Właściwie wszystkie moje projekty zazieleniania ulic są początkowo odrzucane, na przykład ten dotyczący Świętokrzyskiej odrzucono sześć razy nim dopuszczono do głosowania - przypomina Walkiewicz.

Utrącając pomysł urzędnicy podnosili m.in. kwestię parkingu podziemnego, który ma kiedyś powstać pod placem Bankowym. Uznali także, że nie da się go zrealizować w ciągu roku (to jeden z warunków budżetu partycypacyjnego).

Tym razem Grzegorz Walkiewicz odpuścił, bo - jak tłumaczy - przekonał go dyrektor Zarządu Zieleni. - Powiedział: nie odwołuj się, my przygotowujmy przetarg Zielone Ulice i włączymy do niego plac Bankowy. Zapewnił, że będą drzewa sadzone w gruncie i mała architektura - wspomina nasz rozmówca.

Sprawy wydawały się iść w dobrym kierunku - pod koniec 2017 roku ogłoszono zapowiedziany przetarg na kilkadziesiąt ulic. - Część dotyczącą Marszałkowskiej i placu Bankowego wygrała firma RS Architektura Krajobrazu, ta sama która zaprojektowała bulwary czy zazielenienie Świętokrzyskiej - opowiada. Walkiewicz spodziewał się, że kompletna dokumentacja będzie gotowa jeszcze w 2018 roku, a w 2019 zostanie ogłoszony przetarg na realizację. Tak się jednak nie stało. Projekt, na który wydano niemal 250 tysięcy złotych, został na papierze, a na placu przed ratuszem objawiła się Strefa Relaksu.

Koncepcja zmian na placu BankowymRS Architektura Krajobrazu

Chce zazielenić plac Teatralny

- Mogę przyjąć argument braku środków w budżecie - na etapie koncepcji projektant wyliczył, że całość będzie kosztować ponad 30 milionów złotych. Ale kompleksowe urządzenie placu Bankowego kosztowałoby mniej, pewnie kilka milionów złotych, takie liczby chodziły nam po głowie. Teraz wydaje się milion na tymczasowy projekt, można go było wykorzystać na sadzenia drzew w gruncie - przekonuje radny.

Kontrargument o budowie podziemnego parkingu odrzuca. Przekonuje, że te sprawy nie muszą kolidować. - Na placu Powstańców Warszawy mam dobry przykład pogodzenia zieleni zrobionej docelowo z perspektywą budowy parkingu podziemnego. Drzewa są zasadzone w dużych obejmach, które pozwalają im wiele lat rosnąć. Gdyby przyszło do budowy, drzewa można bez problemu wyjąć bez uszkodzenia sytemu korzeniowego, a potem wsadzić z powrotem - dowodzi.

Nie wierzy też w argument "prototypowania przestrzeni". Przypomina, że takie działania wobec placu Teatralnego nie przełożyły się na realne zmiany. Zieleń zniknęła po trzech dnia i nie wróciła.

- W 2016 roku były drzewa w donicach, mniejsze rośliny w skrzynkach, trawa z rolki. Wiceprezydent Michał Olszewski z tajemniczym uśmiechem zapowiedział "nieprzypadkowo się tu spotykamy, bo będziemy mieli dobre wieści co do placu". Od trzech lat na placu nie zadziało się nic. Ale gdy zgłaszamy projekty do budżetu partycypacyjnego, to dowiadujemy się, że jedyną dopuszczoną formą zazieleniania, jest zieleń tymczasowa, czyli coś, co już było - irytuje się nasz rozmówca. I zapowiada, że tym razem nie da się zwieść.

- Mimo negatywnej weryfikacji, odwołam się. W planie miejscowym są zaznaczone dwa tereny na skrajnych rogach parkingu przed teatrem, gdzie może być urządzona docelowa zieleń. Da się to zaprojektować i wykonać w ciągu roku. Będę o to walczył i nie dam sobie wmówić, że można zaakceptować formę tymczasową, która już raz tam była i która jest teraz na placu Bankowym - zapowiada radny.

Fragment planu miejscowego dla placu TeatralnegoGrzegorz Walkiewicz / UM

Na co wydano pieniądze?

Wakacyjna Strefa Relaksu na kosztowała ponad 900 tysięcy złotych. Jak poinformował urząd miasta, 300 tysięcy kosztowała zmiana organizacji ruchu, zabezpieczenie i dzierżawa terenu. W tę kwotę wliczono także sprzątanie i podlewanie zieleni, wypożyczenie toalet, infrastrukturę doprowadzająca wodę i prąd, zużycie wody i prądu oraz ochronę. Kwota ma także obejmować koszty trzech planowanych pikników edukacyjnych.

Ponadto 257,6 tysiąca złotych poszło na zieleń, która po wakacjach ma zostać przesadzona do warszawskich parków i ogrodów, zaś 386,4 tysiąc na meble i elementy wyposażenia - te z kolei mają być wykorzystywane do sezonowych aranżacji przestrzeni publicznych.

Odwiedzający Strefę Relaksu mają do dyspozycji m.in. ponad 500 miejsc do siedzenia, dwie instalacje z mgiełką wodną, trzy podesty do gry w klocki w stylu jena, dwie altany i 10 parasoli. Przestrzeń będzie czynna do 1 września.

Piotr Bakalarski /PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl