Do zdarzenia doszło w niedzielę nad ranem, około godziny 5.00, na wysokości MOP Brwinów, w kierunku Warszawy. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o aucie osobowym, które uderzyło w bariery.
- Kiedy dojechaliśmy na miejsce, w środku samochodu nikogo nie było – przekazuje Karol Kroć z pruszkowskiej straży pożarnej.
Jednak, jak dodaje strażak, kierujący pozostawił po sobie ślady.
Krew na ławce i na ogrodzeniu
- We wnętrzu auta zauważyliśmy ślady krwi, rozpoczęliśmy poszukiwania poszkodowanej osoby – opisuje strażak.
Na miejsce wezwano jeszcze policję oraz pogotowie.
Ślady krwi znaleziono też na ławce znajdującej się na MOP-ie oraz ogrodzeniu, które poszkodowany najprawdopodobniej sforsował, aby opuścić teren autostrady.
- Po godzinie 7 straż pożarna zakończyła swoje poszukiwania – mówi Kroć.
Policja wyjaśnia
Teraz sprawą zajmuje się policja. – Nie ustaliliśmy jeszcze, kto kierował rozbitym peugeotem. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia – powiedział po godzinie 10 Tomasz Oleszczuk z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Utrudnienia na drogach
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock