Na stację Metro Stokłosy wjechało dziś audi. Część przechodniów myślała, że kierowca pomylił trasę. Okazało się jednak, że przyjechał z zaprawą murarską.
- Około godziny 14, przeciskając się pomiędzy pieszymi, na stację Stokłosy wjechał samochód – pisze na Kontakt 24 internauta Maciek. – Przechodnie wielokrotnie zwracali kierowcy uwagę, że nie wolno tu wjeżdżać. Ten odparł, że nic go to nie interesuje, wyjął z samochodu wózeczek, załadował na niego zaprawę murarską i poszedł do powstającego właśnie kiosku – dodaje Maciek.
- To jest kpina! Czy tego pana obowiązują inne przepisy niż resztę obywateli? – denerwuje się internauta. Nie sposób się z ta opinią nie zgodzić. Trudno uwierzyć, że kierowca nie był w stanie zaparkować w dozwolonym miejscu i przejść tych kilku metrów.
Jeżeli jednak chciałby dalej stosować tak duży, czterokołowy wózek do zaprawy, to przypominamy, że paragraf 15 regulaminu transportu zbiorowego w Warszawie jasno mówi czego nie można wnosić na stację metra m.in. przedmiotów mogących przeszkadzać innym pasażerom lub narażać ich na niewygody.
wp/b
Źródło zdjęcia głównego: maciek /Kontakt 24