W czerwcu Rada Warszawy zdecydowała, że Patton będzie patronem fragmentu bulwarów wiślanych zlokalizowanego między mostami Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim.
"Przyjaciel Polski i Polaków"
Tablicę poświęconą Pattonowi ustawiono na bulwarze między Centrum Nauki Kopernik i siedzibą Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Odsłonili ją m.in.: wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska, poseł PO Andrzej Halicki, attache obrony Stanów Zjednoczonych w Polsce John Downey, prezes zarządu Fundacji im. Ronalda Reagana w Polsce Janusz Dorosiewicz oraz radca ministra kultury prof. Andrzej Kunert. W uroczystości wzięli udział również m.in. żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rumunii, którzy stacjonują w Orzyszu w ramach batalionowej grupy bojowej NATO. Hymny Polski i USA odegrała Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego.- Warszawa pamięta o ludziach, którzy zasłużyli się dla naszej niepodległej i wolnej Europy. Widoczną formą upamiętniania ludzi ważnych dla naszej historii, bohaterów jest obieranie ich na patronów ulic, placów i innych ważnych dla nas miejsc w Warszawie. Do tego grona dołączamy dziś generała George'a Smitha Pattona. W społeczeństwie polskim znany jest jako wybitny dowódca, ale także przyjaciel Polski i Polaków - podkreśliła Kaznowska. Przypomniała słowa Pattona po wizycie u polskich żołnierzy dowodzonych przez gen. Władysława Andersa: "Oddziały polskie prezentują się najlepiej ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widziałem łącznie z brytyjskimi i amerykańskimi".- Myślę, że jest to ważna forma hołdu społeczeństwa Warszawy wobec wielkiego bohatera II wojny światowej i przyjaciela Polski - zaznaczyła wiceprezydent stolicy.
"Zmarł jako bohater"
Uchwała była realizacją wniosku grupy 9 radnych w związku z wystąpieniem Fundacji Ronalda Reagana w Polsce do Rady Warszawy o takie uhonorowanie gen. Pattona.
W załączeniu do uchwały znajdował się list prezesa zarządu fundacji Janusza Dorosiewicza do przewodniczącej komisji ds. nazewnictwa miejskiego Anny Nehrebeckiej-Byczewskiej. Prezes fundacji przedstawił w nim życiorys Pattona."Był najwybitniejszym amerykańskim dowódcą II wojny światowej, wieczny wojownik, błyskotliwy strateg, bezwzględnie szczery, często obcesowy" - napisał Dorosiewicz. Jak zauważał, Patton był "zaciekłym wrogiem komunizmu i imperialnych ambicji Rosji"."Nie ma wątpliwości, że gen, Patton zmarł jako bohater, zapisując się w historii złotymi zgłoskami - zasługuje na to, aby zostać upamiętnionym - właśnie teraz, kiedy to wojska Stanów Zjednoczonych - po raz pierwszy w historii stacjonują w Polsce" - podkreślił Dorosiewicz.
PAP/kz/pm/jb