Dotychczas ZTM złożył w prokuraturze 11 zawiadomień o przypadkach posłużenia się biletem, o którego zakupie nie miał informacji w swoim systemie. Zawiadomieniami tymi objęte są 7754 osoby.
Jak powiedziała w środę szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa Wola Marta Białobrzeska, sprawa jest w toku. W trwającym od maja ub.r. śledztwie prokurator wydał do tej pory postanowienia o przedstawieniu zarzutów 10 osobom, które kodowały nielegalne bilety.
Zarzutów nie usłyszał dotąd żaden z pasażerów, który używał nielegalnie doładowanych kart.
Zlecona ekspertyza informatyczna
Podejrzanym postawiono zarzuty z art. 287 par. 1 Kodeksu karnego. Mówi on:
"kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis na komputerowym nośniku informacji, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu".
Jak zaznaczyła prokurator Białobrzeska, w przesłuchiwanie osób wskazanych przez ZTM zaangażowanych jest kilka jednostek policji.
W śledztwie zlecona ma zostać także ekspertyza informatyczna.
Rzecznik ZTM Igor Krajnow poinformował, że pracownicy Punktów Obsługi Pasażerów ZTM na bieżąco zawiadamiają policję o każdym przypadku, który może świadczyć o nielegalnym zakupie biletu. Od października 2013 r. do lutego 2014 r. było 30 takich zgłoszeń.
Dodał, że kilka osób zgłosiło się do Zarządu przyznając, że kupowało bilety poza legalną siecią sprzedaży i uregulowało należności.
W 2014 ZTM WPROWADZIŁ NOWE CENY BILETÓW:
O zmianach cen biletów mów Hanna Gronkiewicz-Waltz
PAP, lata//ec
Źródło zdjęcia głównego: ZTM