Jak poinformowało w środę Centrum Komunikacji Społecznej na popularnym portalu społecznościowym:
"Przez wiele lat był sobie mural w samym sercu stolicy. Był i nikomu nie przeszkadzał, bo i komu miałby przeszkadzać. Ładnie zakomponowany malunek promował Warszawę jako miasto Fryderyka Chopina i jego ponadczasową muzykę. Był mural, ale go w zasadzie już nie ma".
Na miejsce pojechał nasz reporter. - Niestety mural jest bardzo zniszczony. Są na nim nie tylko zielone bohomazy, ale inne rysunki i napisy - relacjonuje Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Według mnie malowidło zostało pomazane już wcześniej - dodaje.
Dla Chopina
50-metrowy mural, powstał w 2010 roku. Znajduje się przy PKiN, u wylotu ul. Złotej, niedaleko Marszałkowskiej.
Autorami pracy są Elomelo, Sepe i Chazme - młodzi architekci, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych, znani także zagranicą.
Ratusz na razie nie podaje, co dalej ze zniszczonym muralem.
su/mz