19-letnia pasażerka motocykla zginęła na torze na Żeraniu

Tragiczny wypadek na torze
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
Tragedia na Warsaw Night Racing. Na torze zginęła pasażerka motocykla, który - według organizatorów - kierując się w stronę wyjazdu z imprezy zderzył się z samochodem. Sprawą zajmują się policja i prokuratura.

Do wypadku doszło w sobotę wieczorem na torze przy ul. Jagiellońskiej.

Zdarzenie potwierdza policja, ale szczegółów nie podaje. - Zgłoszenie dostaliśmy tuż po godz. 20. Do wypadku doszło podczas zamkniętej imprezy na torze. 19-letnia pasażerka motocykla zginęła na miejscu, kierowca trafił do szpitala - potwierdza Ewa Sitkiewicz z wydziału prasowego stołecznej policji.

Potwierdza, że motocykl zderzył się z samochodem. Kierowca jednośladu miał 21 lat.

Tor zamknięty, oświadczenie organizatorów

Chwilę po wypadku tor został zamknięty. Organizatorzy początkowo mówili o przyczynach technicznych, kilka godzin później zamieścili na Facebooku oświadczenie:

"Z przykrością powiadamiamy uczestników, że w trakcie wydarzenia miał miejsce wypadek, w wyniku którego Wasza koleżanka Edyta nie żyje, natomiast kolega Michał jest w szpitalu z obrażeniami nie zagrażającymi życiu. Jesteśmy pogrążeni w smutku razem z Wami. W tych ciężkich chwilach zachowajmy powagę, powstrzymajmy się od niepotrzebnych emocji wyrażanych w komentarzach.Organy Policji i Prokuratury przeprowadziły na miejscu wszelkie czynności zmierzające do ustalenia faktycznych okoliczności zdarzenia" - napisali.

Po wypadku w mediach społecznościowych pojawiły się głosy, że do zdarzenia doszło podczas wyścigu na 1/4 mili. Organizator zaprzecza tym spekulacjom.- Motocykl zderzył się z samochodem, ale nie w czasie wyścigu. Jeden z pojazdów kierował się w stronę bramy wyjazdowej z terenu imprezy - mówi Ziemowit Tomza. Dodaje, że dozwolona prędkość w tym miejscu to 60 km/h.​

kz/mś

Czytaj także: