W sobotę rano wielu warszawiaków obudził swąd spalenizny. Zaniepokojeni alarmowali nas na warszawa@tvn.pl. Straż pożarna przyznaje, że wpłynęło do niej kilkadziesiąt podobnych zgłoszeń, ale uspokaja, że do żadnego pożaru w Warszawie nie doszło. Strażacy twierdzą, że smród przyniósł wiatr z odległych o 100 km Ryk, gdzie spłonęło składowisko opon.