Firma leasingowa podpisała umowę z nowym klientem, który wydawał się w pełni wiarygodny. Przeprowadzono standardowe procedury sprawdzające - weryfikację dokumentów i analizę zdolności finansowe.
Po pewnym czasie mężczyzna przestał jednak spłacać raty, a kontakt z nim całkowicie się urwał.
Auto odnalezione
"Wkrótce okazało się również, że zniknął wraz z samochodem wartym 360 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do policji. Szczegółowa analiza zgromadzonych informacji pozwoliła szybko ustalić miejsce, w którym znajdował się skradziony pojazd. Został odnaleziony na terenie Wilanowa i zabezpieczony. Wrócił do prawowitego właściciela" - informuje asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej policji.
Zebrane przez policjantów materiały zostały przekazane do prokuratury, która nadzoruje dalsze postępowanie. Mężczyzna usłyszy zarzuty przywłaszczenia - grozi za to kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE: Wpadli tuż po kradzieży auta, dwóch było poszukiwanych.
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Mokotów