Gazik pozostawiony w sercu pacjenta. Sąd utrzymał wyrok w sprawie Mirosława G.

Źródło:
PAP
Proces Mirosława G. (materiał archiwalny)
Proces Mirosława G. (materiał archiwalny)TVN 24
wideo 2/3
Proces Mirosława G. (materiał archiwalny)TVN 24

Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa skazujący kardiochirurga Mirosława G., za narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Chodzi o sprawę z 2006 roku, kiedy to podczas zabiegu w szpitalu MSWiA, w lewej komorze serca mężczyzny pozostawiono kawałek gazika.

Wyrok skazujący dra Mirosława G. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy we wtorek. - Dla oskarżyciela publicznego najistotniejsze jest prawomocne uznanie winy oskarżonego - powiedział Polskiej Agencji Prasowej prokurator Przemysław Ścibisz z Prokuratury Regionalnej w Warszawie. - Tym samym potwierdzenie przez sąd wersji prokuratury, zgodnie z którą w procesie leczenia pokrzywdzonego pacjenta doszło do rażących zaniedbań oraz naruszenia standardów sumiennego lekarza operatora - dodał prokurator.

Do zdarzenia doszło jesienią 2006 roku, 46-letni wówczas Mirosław G., pełnił funkcję kierownika Kliniki Kardiochirurgii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Pracował tam od pięciu lat. Miał opinię wybitnego kardiochirurga i transplantologa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

W ciele pacjenta został jeden gazik

18 października do przyszpitalnej przychodni zgłosił się Florian M. Źle się czuł, nie był w stanie przejść kilku kroków bez konieczności odpoczynku. Lekarz zrobił mu echo serca, które wykazało trzepotanie przedsionków. Florian M. miał złożoną wadę serca, został zakwalifikowany do operacji, jako osoba, której życie jest zagrożone. Badająca pacjenta lekarka zwróciła się do Mirosława G. o pilne leczenie. Mężczyzna trafił na stół operacyjny 22 października, około godziny 13. Była to druga operacja serca przeprowadzana tego dnia przez dra G.

Z akt sprawy wynika, że ryzyko śmierci pacjenta podczas operacji wszczepienia sztucznej zastawki serca i po niej wynosi od 9 do 13,7 proc. Śledczy ustalili, że niemal wszystkie czynności przeprowadzone przez zespół kierowany przez Mirosława G. były "typowe".

Mirosław G. umieścił w komorze serca, poniżej zastawki aortalnej, zrolowany kilkucentymetrowy gazik, który wyłapywał drobinki wapnia opadające z oczyszczanej zastawki serca. Według śledczych kardiochirurg zapomniał o usunięciu rolgazy, która nie wypłynęła podczas płukania serca roztworem fizjologicznym. Braku gazika w czasie operacji nie doliczyła się także żadna z dwóch pielęgniarek, których zadaniem jest kontrola narzędzi czy gazy na stoliku i w polu operacyjnym. Operację zakończono z wynikiem pozytywnym dwie godziny później. Stan Floriana M. był dobry.

Około godzinę po zabiegu, pielęgniarka Ewa C. liczyła ponownie sprzęt i narzędzia. Przeszukała salę operacyjną i uświadomiła sobie, że w ciele pacjenta musiał zostać jeden gazik.

Powiedziała o tym obecnym na oddziale lekarzom, skontaktowała się telefonicznie z doktorem G. U operowanego wykonano badanie RTG klatki piersiowej, ale nie wykazało żadnego ciała obcego. Lekarze chcieli reoperować Floriana M. natychmiast, ale Mirosław G. miał zapewniać swoich podwładnych, że wszystko jest w porządku, miał twierdzić, że nie używał rolgazy podczas wszczepiania zastawki. Powtórną operację odwołano.

Diagnoza: ciało obce lub skrzeplina

Następnego dnia pacjent został wybudzony, świadkowie zeznali, że był w stanie funkcjonować, a kolejne badania, w tym echo serca, wskazywały, że nowa zastawka działa prawidłowo. Jednak 28 listopada stan Floriana M. dramatycznie się pogorszył, a wynik badania nie pasował do żadnej jednostki chorobowej. Diagnoza: ciało obce lub skrzeplina. Prawdopodobnie gazik, który lekarz pozostawił w jego sercu, zmienił położenie i zaczął blokować układ krążenia.

Florian M. pilnie trafił na stół operacyjny, Mirosław G. przyjechał do pracy specjalnie przeprowadzić ten zabieg, choć – jak twierdził personel medyczny – chciał operację odroczyć do rana.

Ewa C. zeznała, że Mirosław G. miał wygłaszać do niej obwiniające komentarze i był w czasie reoperacji podenerwowany. Później w trakcie rozmowy miał ją zapewnić, że nie czuje się winny za pozostawienie gazika i – jeżeli pacjent umrze – on złoży wypowiedzenie.

Operacja serca Floriana M. powiodła się. Wyciągnięcie gazika z serca przywróciło mu krążenie, ale w wyniku powikłań pojawiły się objawy m.in. niewydolności nerek i wątroby, układu sercowo-naczyniowego. Mężczyzna zmarł 3 lutego 2007 roku. Rodzina Floriana M. chciała ścigania doktora G. za narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Zatrzymanie, areszt i zarzut zabójstwa pacjenta

Kardiochirurg został zatrzymany jeszcze w lutym 2007 roku i była to jedna z pierwszych akcji nowo utworzonego Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agenci wyprowadzili go w kajdankach ze szpitala, a następnie G. został tymczasowo aresztowany, w izolacji spędził trzy miesiące.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła mu zarzut zabójstwa pacjenta z zamiarem ewentualnym, oraz szereg zarzutów o przyjmowanie łapówek od pacjentów.

Mirosław G. podczas odczytywania wyrokuPAP/Tomasz Gzell

Proces przeciwko G. toczył się z wyłączeniem jawności. 31 maja 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał pierwszy wyrok w tej sprawie. Kardiochirurg został uniewinniony od zarzutu doprowadzenia do śmierci pacjenta, a postępowanie w związku z narażeniem życia i zdrowia Floriana M. zostało umorzone.

Sąd uznał wówczas, że Mirosław G. naraził pacjenta, ale następnie – podejmując decyzję o reoperacji – to niebezpieczeństwo sam uchylił. Uniewinnienie kardiochirurga uprawomocniło się, mimo złożonej na jego niekorzyść apelacji prokuratury. Jednak wątek narażenia życia pacjenta był rozpoznawany ponownie przez ten sam sąd rejonowy.

26 sierpnia 2021 roku, niemal 15 lat od śmierci Floriana M., sędzia Łukasz Malinowski wydał wyrok skazujący w tej sprawie. "Sąd uznał Mirosława G. za winnego i wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności zawiesił na okres próby 1 roku i zobowiązał oskarżonego Mirosława G. do informowania Sądu o przebiegu okresu próby" - przekazała wtedy PAP Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie. Mirosław G. ma także zapłacić 10 tys. zł. grzywny i ponieść koszty postępowania sądowego.

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN, PAP/Tomasz Gzell

Pozostałe wiadomości

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę, 5 maja odbędzie się mityng lekkoatletyczny w chodzie sportowym "Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup". Rywalizacja będzie się toczyła wokół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej i placu Piłsudskiego.

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Rywalizacja chodziarzy w historycznym sercu stolicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl