Brutalny atak nożownika. "Bił pięściami, kopał, powalił na ziemię i skakał po ciele"

Atak nożownika na Kwiatowej (zdj. ilustracyjne)
Mężczyzna groził nożem byłej partnerce i znęcał się nad psem (3.07.2023)
Źródło: Policja w Piotrkowie Trybunalskim
Do ataku nożownika doszło w kamienicy na warszawskim Mokotowie. Wezwani policjanci zastali na miejscu pokrzywdzonego z ranami ciętymi. Mężczyzna został zaatakowany, gdy wychodził z mieszkania do sklepu. Dwie godziny później udało się zatrzymać agresora. 41-letniemu napastnikowi przedstawiono już zarzuty.

Kilka dni temu, około 19.30, funkcjonariusze mokotowskiej komendy otrzymali zgłoszenie, że w kamienicy przy ulicy Kwiatowej doszło do ataku na jednego z mieszkańców.

"Bił go pięściami, kopał, skakał po ciele"

- Funkcjonariusze po natychmiastowym dotarciu na miejsce wezwali karetkę pogotowia. Pokrzywdzony miał rany cięte. Jak się okazało, wychodząc z mieszkania do sklepu, napadł na niego znany mu mężczyzna. Bił go pięściami, kopał, powalił na ziemię i skakał po ciele. Nożem kuchennym uderzył w twarz pokrzywdzonego - opisała rzeczniczka mokotowskiej policji starsza aspirant Marta Haberska.

Policjanci ustalili, kim może być sprawca. Informację o danych i wyglądzie mężczyzny otrzymali również policjanci ze stołecznego wywiadu, którzy - jak wskazała rzeczniczka - w wyniku intensywnych poszukiwań i zaangażowaniu, już po niespełna dwóch godzinach, zatrzymali napastnika. Domniemany nożownik wpadł przy Belwederskiej.

Trzy zarzuty dla 41-latka

- Zgromadzony przez funkcjonariuszy z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu trzech zarzutów karnych, w tym dwóch w warunkach recydyw. 41-latek odpowie za usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kierowanie gróźb karalnych oraz znieważenie osoby - podała policjantka.

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. - Zgodnie z Kodeksem karnym mężczyzna może podlegać karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat trzech, a ze względu na swoją kryminalną przeszłość jego kara może ulec zwiększeniu o połowę - wskazała rzeczniczka.

Czytaj także: