Stołeczni radni przegłosowali w czwartek uchwały dotyczące wspólnego prowadzenia Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Muzeum Powstania Warszawskiego przez miasto st. Warszawa oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W przypadku pierwszej instytucji umowa zawarta będzie na pięć lat, jeśli chodzi o MSN ta forma współpracy ma potrwać 10 lat.
100 milionów na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego
Zmiana statusu Muzeum Powstania Warszawskiego otwiera drogę do przekazania 100 milionów złotych na rozbudowę placówki, które obiecał na początku sierpnia premier Donald Tusk. Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl niespełna dwa tygodnie temu, warunkiem przelania środków jest umowa, którą miasto zawrze z resortem kultury.
- To był jedyny sposób, żeby skonsumować 100 milionów złotych obiecane przez premiera. Nie ma innego sposobu na przekazanie pieniędzy dla samorządowej instytucji kultury na inwestycje niż współprowadzenie muzeum przez państwo. Umowa będzie obowiązywać przez pięć lat, bo zakładamy, że tyle wystarczy na realizację rozbudowy - potwierdza nam Artur Jóźwik, dyrektor Biura Kultury w ratuszu. - W ramach umowy z ministerstwem wynegocjowaliśmy dodatkowe dwa miliony złotych na bieżącą działalność muzeum - dodaje.
Główny ciężar finansowania placówki będzie wciąż spoczywał na samorządzie, który przeznaczać będzie na to minimum 17,5 miliona złotych rocznie.
Odkręcanie decyzji w sprawie Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Analogiczna uchwała została podjęta względem Muzeum Sztuki Nowoczesnej. To powrót do sytuacji sprzed 2022 roku, kiedy siedziba MSN była jeszcze w budowie. Wówczas, na podstawie umowy z 2006 roku, resort kultury finansował bieżącą działalność muzeum, ale za siedzibę odpowiadało miasto.
W maju 2022 roku radni Warszawy podjęli uchwałę o całkowitym przejęciu MSN przez samorząd. Poprzedziły to długie negocjacje z resortem kultury. Władze przedstawiały to jako swój sukces. Ale wówczas rządziło PiS, w ratuszu były obawy (choć niewyrażone wprost), że prawica będzie chciała zaprowadzić w MSN swoje porządki. - Rozmywanie odpowiedzialności za jego prowadzenie pomiędzy dwa podmioty - państwowy i samorządowy - nie sprzyjałoby dobremu funkcjonowaniu MSN - argumentował wówczas Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy, świadoma, że oznacza to zobowiązanie do ponoszenia wszystkich kosztów funkcjonowania muzeum.
Dziś resortem rządzi wywodząca się ze świata sztuki współczesnej Hanna Wróblewska, więc najwyraźniej obawy ustąpiły.
Artur Jóźwik zastrzega, że nie jest to obrót o 180 stopni i wskazuje na subtelne różnice. - Organizatorem Muzeum Sztuki Nowoczesnej pozostaje samorząd, a ministerstwo kultury będzie współprowadzącym - wyjaśnia. Dlaczego w tym wypadku umowę podpisano aż na 10 lat? - Jeśli chodzi o Muzeum Powstania Warszawskiego, jest to ściśle powiązane z inwestycją, w przypadku Muzeum Sztuki Nowoczesnej współpraca jest bardziej długofalowa - odpowiada dyrektor Biura Kultury.
Przekłada się to na pieniądze. Ministerstwo ma dotować MSN kwotą co najmniej 15 milionów złotych rocznie. Miasto będzie przeznaczać na ten sam cel 25 milionów co rok.
W obu przypadkach wybór dyrekcji pozostaje kompetencją prezydenta Warszawy.
Autorka/Autor: dg/b /jas
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP, materiały prasowe