Aktywiści krytykują przebieg trzeciej linii metra proponowany przez Rafała Trzaskowskiego. Ich zdaniem jest "forsowany na siłę", a szybszą podróż z Pragi Południe do centrum może zapewnić tramwaj. Na ich zarzuty odpowiedział wiceprezydent Michał Olszewski. - Metro jest środkiem o wiele bardziej wydajnym - przekonuje.
Podczas nadchodzącej sesji rady miasta na wniosek prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego ma zapaść decyzja o przesunięciu pieniędzy na pierwszy etap prac trzeciej linii metra. Na początek powstać ma sześć nowych stacji na Kamionku, Grochowie i Gocławiu. Docelowo trasa podziemnej kolejki ma połączyć Pragę Południe z centrum. Częścią trzeciej linii będzie funkcjonująca już od kilku lat stacja Stadion Narodowy. Od niej w kierunku wschodnim metro pojedzie na stację Dworzec Wschodni, by dalej odbić na południe w stronę stacji: Mińska, Rondo Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Gocław.
Prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Jan Mencwel skrytykował decyzję ratusza. "To, że forsowany na siłę przez Rafała Trzaskowskiego przebieg trzeciej linii metra jest bez sensu widać na mapie. Z Pragi Południe do centrum będzie szybciej tramwajem, który jedzie prosto! Ale co tam, wydamy miliardy złotych w kryzysie, bo 2,5 roku przespane i trzeba gonić za 'inwestycjami'" - zauważył w poniedziałek na Twitterze.
Na zarzuty MJN odpowiedział w rozmowie z dziennikarzami wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. Na uwagę, że podróż z Gocławia do centrum miasta będzie - według tych założeń - trwała dłużej niż podróż tramwajem, Olszewski podkreślił, że ten sam argument powtarza się często w przypadku wyboru alternatywnego środka transportu u podróżujących ze Śródmieścia. - Tramwaj, czy metro? I jakoś mieszkańcy wybierają metro - zauważył wiceprezydent.
- Poza tym pamiętajmy o tym, że często eksperci czy aktywiści podają wartości dla prędkości eksploatacyjnej tramwaju, których ten tramwaj nie osiąga w warszawskich warunkach - zaznaczył.
Natomiast, jak przyznał, istotnie krytycznym elementem jest to, że dla miasta metro i tramwaj są środkami transportu, które powinny być wobec siebie komplementarne. - A komplementarność idzie zawsze w drugą stronę: czyli tramwaj jest komplementarny do metra - podkreślił. Jak mówił, przebieg krzyżowy metra i tramwaju przez osiedle Gocław da możliwość zbudowania dwóch alternatywnych form transportowych – takich, które pozwolą też dowozić pasażerów do metra. - A metro jest środkiem o wiele bardziej wydajnym - podkreślił.
Wkrótce ruszą analizy techniczne dla pozostałych odcinków
Przypomniał także, że miasto nie zamierza kończyć metra na stacji Stadion. - Niebawem w ramach projektu unijnego, na który dostaliśmy już grant bezpośrednio z Komisji Europejskiej, rozpoczynamy pracę, jeśli chodzi o analizy techniczne dla odcinka w stronę Ochoty i dla odcinka w stronę Mokotowa - poinformował. Jak wyjaśnił, w ramach tych analiz będzie także liczony przebieg.
- To, że dotychczas tego nie robiliśmy, wynika z tego, że jesteśmy na etapie studium uwarunkowań, w którym zakładamy korekty urbanizacji miasta i w związku z tym zakładamy również korekty przebiegu metra względem tego przebiegu, który był dotychczas - powiedział.
- Nie mogliśmy dotychczas robić innego wariantu metra niż ten, który był zapisany w poprzednim studium, a ten jest właśnie zygzakowaty - podkreślił. - To metro, które jest zaproponowane według propozycji ekspertów, właśnie prostuje te linie metra w taki sposób, że będzie ona osiągała większe prędkości komunikacyjne i eksploatacyjne - dodał.
Nowe Otwarcie prezydenta Trzaskowskiego
Ratusz poinformował w poniedziałek, że decyzja o rozpoczęciu budowy III linii metra dotyczy projektu Nowe Otwarcie, który ma pokazać "wizję prezydentury" Trzaskowskiego i "dać nowy impuls u progu półmetka kadencji". Działania, które dotychczas podjęto w jego ramach, to niedawna zapowiedź budowy pieszo-rowerowej kładki przez Wisłę, rozpoczęcie przebudowy placu Pięciu Rogów, a także ogłoszenie konkursu na plan architektoniczny ulicy Chmielnej oraz rozpisanie przetargu na przebudowę i zwężenie ulicy Marszałkowskiej.
III linia metra połączy Pragę Południe z centrum stolicy, a docelowo - także później z Ochotą i Mokotowem. W pierwszym etapie, który zakończy się w 2028 roku, powstanie sześć stacji. Ratusz przyznał, że decyzja została podjęta mimo sporych problemów budżetowych stolicy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta