Zmyślona historia o porwaniu wywołała w środę spore zamieszanie na Bielanach. Doniesienie z okolic ulicy Pułkowej poderwało na nogi kilkanaście policyjnych patroli. Funkcjonariusze tłumnie zjechali na miejsce "przestępstwa", tylko po to, by szybko ustalić, że jest ono wymysłem dziecka.