Bielany

Bielany

- Rząd jest gotowy utrzymywać alternatywny rurociąg na Wiśle przez dwa miesiące - zapewnił w poniedziałek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zadeklarował też, że jeszcze w tym tygodniu mają nim popłynąć wszystkie ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. Na razie płynie około 60 procent.

- Wszystko wskazuje na to, że rurociąg będzie gotowy w piątek i będzie transportował całość ścieków - powiedział w środę po spotkaniu sztabu kryzysowego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że wśród nieczystości dostających się do Wisły nie ma ścieków przemysłowych.

- W czasie budowy rurociągu, doszło do problemów z łączeniem ze sobą poszczególnych elementów - powiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Poinformował również o tym, jaki jest stan wody w Wiśle po rozpoczęciu oczyszczania ścieków spływających do rzeki. I zapowiedział, że zwolniony zostanie członek zarządu stołecznych wodociągów za brak jednego przeglądu tunelu.

We wtorek ma się rozpocząć budowa rurociągu, którym do oczyszczalni "Czajka" popłyną ścieki, spływające od środy do Wisły. Rura zostanie poprowadzona przez budowany most pontonowy. Jednak urzędnicy nie chcą na razie mówić o dokładnym przebiegu po praskiej stronie. - Jest to obiekt o znaczeniu strategicznym - przekonują.

Około 170 żołnierzy przygotowuje się do konstrukcji mostu pontonowego, po którym poprowadzona zostanie rura przesyłająca ścieki z kilku lewobrzeżnych dzielnic Warszawy do oczyszczalni Czajka. Prace mogą potrwać kilka dni. Tymczasem ratusz rozpoczął ozonowanie ścieków, które wypływają po awarii.

Most pontonowy przez Wisłę zostanie spięty we wtorek - zapowiedział w piątek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Na przeprawie ma zostać zamontowany tymczasowy system przesyłający ścieki do oczyszczalni "Czajka". Elementy przeprawy w piątek wieczorem zostały przewiezione do stolicy.

Po awarii kolektorów oczyszczalni ścieków "Czajka", Inspekcja Ochrony Środowiska prowadzi monitoring w pięciu punktach poborowych rzeki. W tych miejscach pracują specjaliści, którzy najpierw próbki wody pobierają, a później je badają. Jedno z takich badań obserwowała reporterka TVN24.

Eksperci nadal szukają przyczyny awarii systemu przesyłu ścieków oczyszczalni "Czajka". By ocenić rozmiary defektu, muszą przebić się przez grubą warstwę betonu, którym zalane są przebiegające w tunelu kolektory. Jak poinformował wiceprezydent stolicy Robert Soszyński, doszło do rozszczelnienia obu kolektorów, którymi transportowane były nieczystości.

- Kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka" nie uda się naprawić w ciągu kilku dni - powiedział w czwartek po posiedzeniu sztabu kryzysowego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak zaznaczył, jest za wcześnie, aby ustalić przyczyny awarii. - Szukamy rozwiązań - zapewnił.

Do Wisły trafiło blisko 160 tys. metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków - poinformował Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Urząd zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, aby nie pić i nie używać do mycia wody z rzeki. Władze Warszawy i Płocka uspokaja z kolei, że mieszkańcy mogą pić wodę z kranów.

Zagrożenie po awarii kolektora oczyszczalni ścieków "Czajka" może trwać około miesiąca - przekazał Główny Inspektorat Ochrony Środowiska i zalecił wdrożenie działań kryzysowych podmiotom wykorzystującym wiślane ujęcia. Wzmożone monitorowanie bezpieczeństwa wody zalecił też mazowiecki sanepid.

- We wtorek rano mieliśmy awarię jednego kolektora przesyłającego ścieki do oczyszczalni "Czajka". Dziś rano okazało się, że również druga nitka systemu przestaje funkcjonować - powiedziała w środę prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Renata Tomusiak. Minister środowiska zarzucił wcześniej ratuszowi ukrywanie informacji o awarii, nazywając to "wielką nieodpowiedzialnością".

- Obydwa kolektory dostarczające ścieki do oczyszczalni "Czajka" są niesprawne i praktycznie całe ścieki wypływają do Wisły - poinformował w środę minister środowiska Henryk Kowalczyk. Według niego awaria stwarza ogromne zagrożenie pod względem ekologicznym, a władze Warszawy poinformowały o niej z jednodniowym opóźnieniem.

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję prezydenta Warszawy w sprawie nieruchomości przy Schroegera 80. - Decyzja została wydana z naruszeniem prawa - poinformował we wtorek jej przewodniczący Sebastian Kaleta. Komisja we wtorek przyznała też 650 tysięcy złotych odszkodowań i zadośćuczynień lokatorom.

Ci w gorszym stanie leżą, ci, którzy jeszcze mogą siedzieć, siedzą. Zostali zakwalifikowani do leczenia szpitalnego, ale czekają na przyjęcie na oddział. Rekordzista nawet pięć dni. Tak wygląda sytuacja na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu Bielańskim. Problemowi przyjrzała się Anna Wilczyńska z magazynu "Polska i Świat" TVN24.