Prezydent Warszawy podkreślił, że nie ma obecnie przepisów, które pozwalałyby przewoźnikom na sprawdzanie, czy osoby siadające za kierownicą nie zażywały substancji psychoaktywnych. Tymczasem przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że jest to kwestia regulaminu pracy, a nie polskiego ustawodawstwa.