Jak przypomniał rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski, jezdnia południowa Sokratesa jest już gotowa i użytkowana przez kierowców od jesieni. - Wykonawca, czyli Zakład Remontów i Konserwacji Dróg, pracuje na jezdni północnej, gdzie większość krawężników jest gotowa, podobnie jak spodnia warstwa jezdni. Pozostaje ułożenie warstw wierzchnich i pewne prace przy zatokach - przekazał Dybalski.
Prace drogowe mają zakończyć się w pierwszych dniach maja
I dodał, że wykonawca ma termin na zakończenie prac do końca czerwca. - Natomiast zgodnie z harmonogramem prace na jezdni powinny być skończone w pierwszych dniach maja. Podejrzewam, że wtedy ruch na jezdni mógłby być już puszczony w formie docelowej. Potem zgodnie z harmonogramem wykonawca miał pracować na chodnikach i z zielenią, ale wspólnie ustaliliśmy, że zieleń przygotuje osobna firma. Wczoraj ogłosiliśmy przetarg - zapowiedział.
Postęp prac sprawdził we wtorek reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Faktycznie prace trwają jeszcze na północnej części jezdni. W budowie jest też rondo. Wyłaniają się dwie jezdnie w obu kierunkach, ale także ścieżki rowerowe i chodniki. Na położenie czeka jeszcze część krawężników - opisał nasz reporter.
Sokratesa się zazieleni - dwa miesiące na sadzenie drzew
Na oferty w przetargu na dodatkowe zazielenienie drogowcy czekają do 19 kwietnia. "Jeżeli uda się rozstrzygnąć postępowanie, pierwsze zmiany zaczną pojawiać się na finiszu robót drogowych. Firma, którą wybierzemy, na posadzenie roślin będzie miała 60 dni od momentu podpisania umowy. Przetarg formalnie zostanie ogłoszony po publikacji w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej, co powinno nastąpić do końca tego tygodnia" - podali w komunikacie.
Jak wymienili, istniejące szpalery drzew uzupełni 19 dębów błotnych i 12 jarzębów szwedzkich. Część nowych nasadzeń pojawi się w pasie dzielącym jezdnie. Z kolei w pasie zieleni separującej drogę dla rowerów od chodnika znajdą się takie krzewy i byliny jak m.in. tawulec pogięty, lilak Meyera, kocimiętka Faassena czy sesleria jesienna. Nie zabraknie również żywopłotów utworzonych z irgi błyszczącej.
Przy Sokratesa powstanie siedem ogrodów deszczowych - pełniących funkcję retencyjną - o łącznej powierzchni 497 metrów kwadratowych. Na razie trwa ich wygradzanie, a kiedy się skończy, wybrany w przetargu wykonawca posadzi w nich lubiące wilgoć rośliny, takie jak kosaciec syberyjski, bodziszek błotny czy sit rozpierzchły. "W sumie nowa zieleń, razem z ogrodami deszczowymi, na ulicy Sokratesa obejmie powierzchnię 2187 m kw" - wyliczyli drogowcy.
Przebudowa miała zakończyć się wiosnę ubiegłego roku
Docelowo wszystkie istniejące przejścia dla pieszych przez Sokratesa będą skrócone i zabezpieczone azylem. Po północno-zachodniej stronie, gdzie koncentrują się wszystkie sklepy i punkty usługowe, mieszkańcy zyskają szerszy chodnik, a droga dla rowerów będzie przebiegać bliżej jezdni. Już w zeszłym roku zmodernizowano oświetlenie. Po zmroku jasność zapewniają ledowe lampy, które zawisły na nowych, stalowych latarniach.
W połowie stycznia informowaliśmy o tym, że przebudowa ulicy Sokratesa jest opóźniona. Drogowcy podawali wówczas nowy termin zakończenia prac. Informowali, że zwężoną ulicą Sokratesa pojedziemy dopiero na wiosnę. Przebudowa miała zakończyć się jeszcze w 2021 roku, ale drogowcy napotkali problemy z podziemną infrastrukturą. ZDM tłumaczył, że na tempo prac wpłynęło też rozszerzenie strefy płatnego parkowania na Ochocie i Żoliborzu. Pracownikom wykonawcy miał też dać się we znaki COVID-19.
Przechodził z rodziną, zginął na przejściu
Zmiany na ulicy Sokratesa to pokłosie tragicznego wypadku, do którego doszło w październiku 2019. Na przejściu dla pieszych zginął mężczyzna, w którego uderzył, jadący z ogromną prędkością kierowca bmw. Przez pasy przechodził z rodziną. Urzędnicy planowali remont ulicy już wcześniej, ale zawsze brakowało pieniędzy.
Czytaj także: Sokratesa: tragedia, która przyczyniła się do zmian. "To była kropla, która przepełniła czarę"
Pod koniec listopada Krystian O. został skazany na siedem lat i dziesięć miesięcy więzienia. Sąd orzekł też 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokurator domagał się, by oskarżony odpowiadał za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, ale sąd odrzucił tę kwalifikację, skazując ostatecznie O. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl