Kilkadziesiąt osób pracuje przy naprawie kolektorów oczyszczalni ścieków "Czajka". Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pokazało, jak wyglądają prace 11 metrów pod dnem Wisły.
- W tej chwili prowadzimy prace naprawcze oraz prace związane z montażem rur stalowych na odcinku zdemontowanych rurociągów - przekazał Maciej Płoński z MPWiK. - Prace montażowe polegają na montażu dwóch nitek rurociągów stalowych o średnicy około 1600 mm - wyjaśnił.
Wytłumaczył też, że budowniczowie montują rurociąg stalowy na konstrukcji "wsporczej", a poszczególne segmenty rur spawają.
- Prace prowadzone są 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu aż do uruchomienia ponownej sprawności rurociągów syfonowych - poinformował Płoński. - Na budowie pracuje około 40 osób - dodał.
Nitki gotowe w połowie
Jak zastrzegł Płoński, największym wyzwaniem jest koordynacja montażu rur stalowych z pracami spawalniczymi oraz konserwacyjnymi pozostałego odcinka rur. - Po pozytywnym zakończeniu prób szczelności będzie można rozpocząć etap rozruchu układu przesyłowego do jego ponownej pracy - podkreślił.
MPWiK poinformowało też, że gotowe są 54 mety nitki A i 50 metrów nitki B.
Dwie stalowe rury
Jak poinformował na początku października prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, miasto zdecydowało o wymianie uszkodzonych odcinków rurociągów na stalową rurę, co ma zostać zrealizowane do połowy listopada.
Prace prowadzi Inżynieria Rzeszów S.A. Umowę na odtworzenie układu przesyłającego ścieki do zakładu "Czajka" podpisano 2 października. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podało na swoich stronach internetowych, że w ramach umowy wykonawca zamontuje dwie nowe stalowe rury. Każda będzie miała około 100 metrów długości. Wartość umowy to 23 miliony złotych netto.
Do obowiązków wykonawcy będzie też należało przeprowadzenie innych prac odtworzeniowych i remontowych, w tym prób szczelności rurociągów przed ich rozruchem.
Prezydent Trzaskowski zapowiedział również, że pod dnem Wisły ma zostać wybudowana dodatkowa nitka przesyłająca ścieki, która ma służyć jako rozwiązanie awaryjne.
Jak wyglądają kolektory?
Oba kolektory znajdują się w tunelu. Wybudowano go 11 metrów pod dnem Wisły. Jego średnica to cztery metry i 80 centymetrów. Ma długość około 1300 metrów, co można porównać do pociągu składającego się z 75 wagonów.
Tunel do ponad połowy wysokości jest zabetonowany. Nad betonem umieszczono dodatkowo płytę dociążająca. Wewnątrz znajdują się dwa kolektory, czyli nitki którymi transportowane są ścieki. Każdy z nich ma średnicę 160 centymetrów.
Kolektory są położone równolegle obok siebie. Jeden to podstawowy kolektor A. To nim transportowane są ścieki. Drugi - kolektor rezerwowy B - przejmuje ich przepływ w sytuacjach awaryjnych.
Pod dnem rzeki transportowane są do "Czajki" nieczystości z siedmiu dzielnic: Bielan, Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Włoch, Woli i Żoliborza oraz z niewielkiej części północnego Mokotowa. Jak podaje MPWiK, rejon ten stanowi około 1/4 obszaru obsługiwanego przez spółkę. Kolektor przesyłowy działa od 2012 roku.
Do awarii kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do znajdującej się na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. MPWiK podjęło wtedy decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. W reakcji premier Mateusz Morawiecki zlecił budowę alternatywnego systemu przesyłowego. 9 września rozpoczęło się tłoczenie ścieków do "Czajki" zastępczym rurociągiem.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: MPWiK