Nawet 12 tornad przeszło we wtorkowe popołudnie nad północnym Teksasem, w okolicy miast Dallas i Fort Worth. Żywioł wyrywał dachy domów, dewastował lasy, a z jednego z parkingów dla TIR-ów pozostawił tylko zgliszcza. - Widziałem, jak trąba podnosiła ciężarówki. Rwała je jak zabawki, podrzucała 20-30 metrów w górę - mówił jeden ze świadków. Pozytywnym zaskoczeniem jest fakt, że w żywiole nikt nie zginął - odnotowano jedynie kilkunastu rannych.