Niemiecki wycieczkowiec, ze 136 pasażerami i załogą na pokładzie, utknął na mieliźnie na kilkanaście godzin. Czekano, aż nadejdzie przypływ mający uwolnić statek.
Lady von Buesum, niewielki statek pasażerski, który wypłynął w poniedziałek z Buesum w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn, utknął na piaszczystej mieliźnie leżącej 13 km na południowy zachód od Buesum. Na jego pokładzie znajdowało się 136 turystów, którym na szczęście nic się nie stało.
Kiedy jednostka znalazła się na mieliźnie, było około godz. 11.00 czasu lokalnego, a pasażerowie byli zajęci oglądaniem fok. To właśnie w taki sposób mieli spędzić rejs, który planowo powinien zakończyć o godz.18.00 w miejscowości uzdrowiskowej Cuxhaven w Dolnej Saksonii.
Pasażerów ewakuowano
Przez kilka godzin czekano, aż nadejdzie przypływ, który uwolni statek. Niedługo przed zdarzeniem zaczął się jednak odpływ i trzeba było czekać kilkanaście godzin na kolejną wysoką wodę. W końcu po uwięzione 134 osoby, przed godz. 21.00, przypłynęła inna jednostka (wcześniej z pokładu zabrano dwie osoby, które miały problemy zdrowotne).
Lady von Buesum w nocy zdołał w końcu zejść z mielizny.
Pechowy statek ma 45 m długości i 2,5 m zanurzenia.
Autor: map/mj / Źródło: PAP, rtnnews.de, focus.de